www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Relacja z meczu
Szczecin, 21 listopada 2006 r., godz: 18:30, stadion im. Floriana Krygiera w Szczecinie
Pogoń Szczecin
Pogoń Szczecin
0:3
(0:1)
Lech Poznań
Lech Poznań

Peskovic
Anderson Silva
Edi
Łabędzki
Pietruszka ( 75 - Stróż)
Trałka ( 85 - Miśta)
Batata
Hernacki ( 46 - Skórski)
Celeban
Grosicki
Szałek


Janukiewicz
Kucharski
Drzymont
Midzierski
Marciniak
Scherfchen ( 46 - Bonjour)
Zając
Bąk
Tarnowski
Wachowicz
Pitry ( 76 - Sobczak)

  Bramki

  0-1 Bąk (6)
  0-2 Pitry (73)
  0-3 Bonjour (81)


Sędziował: Marcin Wróbel
Widzów: 2 000
    Relacja z meczu

- Wynik 0:3 poszedł w świat. Nikt potem nie będzie pamiętał, że graliśmy trzecim składem - mówił po meczu Mariusz Kuras, trener Pogoni. Zawiedli jednak głównie ci, którzy grali w l lidze.
Pogoń wystąpiła z dwójką nowych, testowanych zawodników: Jakubem Szałkiem z KP Police i Przemysławem Pietruszką z czwartoligowej Victorii Przecław. Obydwaj zaprezentowali się przyzwoicie.
- Na plus oceniam występ Szałka, który grał na lewej obronie. Był wyróżniającym się piłkarzem w moim zespole. Pietruszka z kolei miał lepsze i gorsze momenty, ale na tle pozostałych wypadł nieźle - ocenił testowanych graczy trener Portowców Mariusz Kuras.
Lech z kolei próbował bramkarza Radosława Janukiewicza (dotychczas Śląsk Wrocław), obrońcę Tomasza Midzierskiego (KSZO Ostrowiec) oraz pomocnika Marcina Tarnowskiego (Amica Wronki).

Bez Brazylijczyków
Chociaż niemal w każdym meczu kibice Pogoni skandują „Pogoń szczecińska, nie brazylijska", to na mecz wybrało się ich zaledwie nieco ponad dwa tysiące. A w tym meczu portowcy zagrali w wybitnie krajowym zestawieniu. W pierwszym składzie wybiegło trzech wychowanków, a na ławce rezerwowych siedziało ich pięciu. Brazylijczyków było zaledwie trzech: Andradina, Batata i Anderson da Silva.

Pesković ratował
Pierwsza zaatakowała Pogoń. Już w 3 min. po zagraniu Ediego, strzałem głową popisał się Pietruszka. Niestety, piłka minęła bramkę. Riposta Lecha była jednak natychmiastowa. Z rzutu rożnego dośrodkował Marcin Wachowicz, a jeden z niższych piłkarzy znajdujących się na polu karnym - Arkadiusz Bąk - strzałem z głowy zdobył prowadzenie dla Lecha. Uskrzydleni prowadzeniem poznanianie mogli wkrótce podwyższyć na 2:0. Na szczęście żegnający się ze szczecińską publicznością Boris Pesković w ładnym stylu obronił strzał Marcina Tarnowskiego. Do tego dwie doskonałe okazje zmarnował Przemysław Pitry (raz nie trafił, a potem przegrał pojedynek z Peskoviciem). Po akcji gospodarzy trybuny ożyły tylko w 35 min, kiedy na pole karne Lecha wdarł się Kamil Grosicki. Jego dośrodkowanie trafiło jednak do obrońcy Lecha Midzierskiego, który oddał futbolówkę Janukiewiczowi.

Dobry początek
Drugą połowę Pogoń rozpoczęła z animuszem. W 46 min. portowcy wreszcie wcelowali w światło bramki Lecha - uderzał wprowadzony na boisko Łukasz Skórski. Młody pomocnik wprowadził wiele ożywienia do gry ofensywnej gospodarzy. Szukał piłki, starał się grać „klepkę" z Andradiną i Grosickim. Ten ostatni zmarnował zresztą doskonałą okazję, strzelając z linii pola karnego wysoko nad poprzeczką. Gorąco pod bramką Lecha było w 63 min. Po szybkiej kontrze zainicjowanej przez Grosickiego z woleja uderzał Pietruszka. Zmuszony do robinsonady Janukiewicz wybił piłkę na rzut rożny. I kiedy wydawało się, że Pogoń wyrówna, drugiego gola zdobyli goście.

Batata jak trampkarz
Stoper Pogoni Batata podał piłkę wprost do napastnika rywali Pitrego. Ten jeszcze minął Brazylijczyka z polskim paszportem prostym zwodem i strzelił pewnie do siatki obok rozpaczliwie interweniującego Peskovicia. Potem grał już tylko Lech, a efektem przewagi gości był kolejny gol. Tym razem centrę z kornera, strzałem głową, na bramkę zamienił Argentyńczyk Fernando Bonjour.

Po co to komu?
Mecz Pogoni z Lechem potwierdził, że rozgrywki o Puchar Ekstraklasy nie są nikomu do niczego potrzebne. Najsłabiej wypadli ci, którzy grają na co dzień w ekstraklasie, czyli tzw. profesjonaliści.
- Chciałem ich zdjąć z boiska, ale regulamin mi nie pozwalał, bo na murawie musi być co najmniej ośmiu piłkarzy z pierwszego składu - wściekał się Kuras. Ale i tak nie wytrzymał i ściągnął z boiska Łukasza Trałkę.
Biegać po boisku chciało się tylko tym najmłodszym i najmniej doświadczonym. Po meczu zaś profesjonalizmu zabrakło szkoleniowcom, którzy - jak wyjaśnił rzecznik prasowy Pogoni Piotr Baranowski - oświadczyli, że nie wezmą udziału w konferencji prasowej, bo... nie widzą takiej potrzeby. (źródło: Głos Szczeciński)


  Fotorelacja:   Zdjęć: 29     autor: Cob  


  Fotorelacja:   Zdjęć: 81     autor: Arat  

     Minutówka:

81' GOL dla Lecha - po rzucie wolnym głową strzela Bonjour
73' GOL dla Lecha. Pitry minął Batate, wszedł w pole karne i bez problemu umieścił piłkę obok Peskovica
65' Kolejna akcja Pogoni. Edi 'wypuszczony' prawą stroną, podaje na pole karne do Grosickiego, który strzela metr od bramki
64' Strzał Pietruszki z woleja z trudem broni Janukiewicz
59' Rzut wolny dla Lecha z lewej strony, na wysokości pola karnego. Dośrodkowuje Bąk - Peskovic łapie bez problemu
57' Grosicki strzela wysoko w powietrze
55' Rzut wolny dla Pogoni. Mimo dobrego dośrodkowania Grosickiego do piłki nie doszedł żaden z napastników Pogoni
54' Obraz gry po przerwie się nie zmienił. Dalej gra toczy się w środku boiska
46' Skórski strzela prosto w bramkarza
44' Kolejny rajd Lecha, tym razem Wachowicz. Przebiegł 15 metrów, jego strzał był za słaby aby zaskoczyć Peskovica
43' Strzał Łabędzkiego z 20 metrów bardzo niecelny
38' 20 metrowy rajd Pitry, bez problemów minął Batatę, wychodzi na - sam na sam - górą Peskovic
35' Akcja Pogoni. Łabędzki lewą strona, podaje na środek pola karnego do Grosickiego, ten przedziera się między obrońcami, próbuje podawać, piłka trafia do obrońcy Lecha, który podaje do.. bramkarza. Sędzia nakazuje grać dalej
25' Gra toczy się w wolnym tempie, głównie w środkowej części boiska, co nie czyni tego spotkania ciekawym...
14' Groźna akcja Pogoni. Edi odgrywa piętką piłkę do Celebana, ten 'ciągnie' ją kilkanaście metrów, podaje do Grosickiego - strzał tego ostatniego w ostatniej chwili blokują obrońcy Lecha
6' GOL. Bramkę dla Lecha strzela głową Bąk
5' Pierwszą groźna akcja Pogoni - głową strzela Pietruszka - minimalnie obok bramki


  (p) 2000 - 2024   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności