|
![]() ![]()
wtorek, 24 lipca 2007 r., godz: 09:57
Wczoraj Komisja Odwoławcza do spraw Licencji Klubowych PZPN przyznała prawo do gry w ekstraklasie Ruchowi Chorzów i Polonii Bytom, a więc minimalna szansa na powrót do I ligi przepadła.
I-ligowe zagadki W tej sytuacji zaplanowana na najbliższy weekend inauguracja piłkarskiej ekstraklasy odbędzie się zgodnie z terminarzem, mimo że Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu przekazał wczoraj Wydziałowi Dyscypliny PZPN zgromadzone w śledztwie dotyczącym korupcji w polskim futbolu materiały odnośnie Zagłębia Sosnowiec. Wcześniej na podstawie materiałów z prokuratury ukarano 5 klubów: Górnika Łęczna, Arkę Gdynia, Górnika Polkowice, KSZO Ostrowiec i Podbeskidzie Bielsko-Biała, a Zawisza Bydgoszcz sam wycofał się z rozgrywek II ligi. W śledztwie dotyczącym korupcji w polskim futbolu zatrzymano kilka osób związanych z Zagłębiem Sosnowiec. Zarzuty postawiono m.in. byłemu już dyrektorowi klubu Wojciechowi R. oraz kilku piłkarzom. Jeden z byłych zawodników Zagłębia sam zgłosił się do prokuratury. Według PZPN sosnowiecki klub przystąpi jednak do rozgrywek, bowiem Wydział Dyscypliny dopiero dzień wcześniej odbędzie pierwsze posiedzenie w tej sprawie. - W czwartek WD nie wyda decyzji w sprawie Zagłębia. Poza tym taka procedura trochę trwa, a klub musi mieć czas na zapoznanie się z materiałami, może się też odwołać od podjętych decyzji. Oznacza to, że Zagłębie przystąpi do sezonu 2007/2008 – ocenił rzecznik PZPN Zbigniew Koźmiński. Dziś ogłoszona będzie decyzja Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu działającego przy PKOI, w sprawie ewentualnego wstrzymania wykonania kar nałożonych przez organy dyscyplinarne PZPN na Górnika Łęczna. Gdyby Trybunał Arbitrażowy wstrzymał wykonanie organów PZPN o degradacji klubu z Łęczniej do III ligi, Górnik miałby prawo przystąpić do nowego sezonu jako I-ligowiec. Koźmiński wyjaśnił jednak, że dla związku „sprawa Górnika Łęczna na chwilę obecną nie istnieje”. Piłkarskie władze czekają na decyzję Trybunału, a dopiero po niej zajmą stanowisko. - Mamy dwie możliwości – powiedział Koźmiński – nie zrealizować decyzji Trybunału lub ją przyjąć. Gdybyśmy musieli przywrócić Górnika do I ligi, byłoby to zaprzeczeniem walki z korupcją i pracy prokuratorów. II liga nie dla nas... Odwoławcza Komisja Licencyjna wydała licencję II-ligowe ośmiu zespołom (GKS Katowice, GKS Jastrzębie Zdrój, Warcie Poznań, Pelikanowi Łowicz, Motorowi Lublin, Lechii Gdańsk, ŁKS Łomża i Odrze Opole), a jedynym klubem, który nie otrzymał licencji w II lidze została spółka Antoniego Ptaka. - Trudno mi się odnieść do całej sprawy – powiedział prezes MKS Pogoń Szczecin SSA Jan Miedziak – bo nie mam jeszcze oficjalnej decyzji. Wiem natomiast, że były problemy ze stadionem w Stargardzie, na którym mieliśmy grać. Chodziło m.in. o dziurawy płot i zwietrzałe tynki, które mogliby wykorzystać pseudokibice, ale moim zdaniem możliwe było usunięcie tych usterek przed rozpoczęciem rozgrywek. Uważam, że takie zespoły jak Pelikan Łowicz, czy Kmita Zabierzów, który ma nas zastąpić, mają na swoich obiektach o wiele gorsze warunki. Nie wiem dlaczego w stosunku do Pogoni Komisja była aż tak skrupulatna. Jeżeli okaże się, że nie mamy szansy uzyskania licencji na grę w Stargardzie, to jesteśmy w stanie w każdej chwili rozpocząć rozmowy z prezydentem Piotrem Krzystkiem na temat przekazania II ligi do Szczecina. Kwota, którą ustalił Antoni Ptak w piątkowej rozmowie z prezydentem, to około 200 tysięcy euro. Oferta ta wydaje się jednak tylko faktem medialnym, gdyż Pogoń Ptaka już po raz drugi nie otrzymała II-ligowej licencji, więc negatywna decyzja jest ostateczna. Chociaż w ubiegłym tygodniu „ostateczną negatywną” decyzję otrzymał też Ruch Chorzów, a okazało się, że w PZPN wszystko jest możliwe.. Tymczasem grą już w tym sezonie w II lidze nie są zainteresowana „szczecińscy gastronomicy”. - Propozycja przyszła zbyt późno – powiedział Artur Kałużny – gdyż skoncentrowaliśmy się na przygotowaniach do IV ligi i odstąpiliśmy od transferowych rozmów z piłkarzami, których chcieliśmy mieć w II-ligowym zespole. Nie dysponujemy obecnie drużyną zdolną do sprostania wymaganiom tej klasy rozgrywek. Trwają przygotowania, sportowe i organizacyjne, do debiutu Pogoni Szczecin w IV lidze (choć miejsce w tej klasie rozgrywkowej nie zostało jeszcze oficjalne przyznane i ciągle istnieje groźba gry zaledwie w A klasie). Wczoraj miało dojść do podpisania umowy z Pogonią Nową, co dałoby początek nowej sportowej spółce akcyjnej. Do podpisów jednak nie doszło, a ma się to stać dziś o godz. 16. Planowany podział akcji w spółce przedstawia się następująco: 50% - „gastronomicy”, 25% - Pogoń Nowa, 12,5% - Dariusz Adamczuk, 12,5% - Grzegorz Matlak. Akcje dwóch znanych szczecińskich piłkarzy mają charakter niezbywalny i w przypadku awansu Pogoni do II ligi mają zostać przekazane „gastronomikom”. We wcześniej wersji piłkarze mieli mieć po 10%, a 5% miało przypaść Stowarzyszeniu MKS Pogoń Szczecin, które jest właścicielem nazwy, barw i godła naszego klubu. Rozmowy jeszcze trwają ale rola stowarzyszenia wydaje się być marginalizowana... źródło: Kurier Szczeciński/mij ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||