Grają z Victorią

Dziś o godz. 17 na stadionie im. Floriana Krygiera rozegrany zostanie mecz towarzyski Pogoni z Victorią Przecław.

Niestety nadal kontuzje leczą dwaj doświadczeni gracze, którzy mają prowadzić grę młodszych kolegów w nadchodzącym sezonie. Paweł Skrzypek, mający za sobą występy w reprezentacji Polski oraz grający ostatnio we Włoszech Radosław Biliński dziś na pewno nie wystąpią. Będą za to nowe twarze - młody napastnik Floty Świnoujście Krzysztof Hus oraz któryś z piłkarzy zdegradowanego z drugiej ligi Górnika Polkowice.
- Penetrujemy czwartoligowy rynek, w którym doskonałe rozeznanie ma Sławomir Rafałowicz - prowadził przecież w tej klasie rozgrywkowej rezerwy Pogoni w ostatnim sezonie - mówi Marcin Kaczmarek, pierwszy trener Pogoni. - Sprawdzamy zawodników wywodzących się z okolic, ale nawet pierwsze kolejki ligowe będą jeszcze krystalizować skład. Wiadomo, że nie mieliśmy zbyt wiele czasu na zmontowanie ekipy, ale jej trzon już jest.
Kaczmarek jest zadowolony z tego, że Pogoń odradza się od czwartej ligi. Kiedy pojawiły się na nowo spekulacje o możliwości startu w drugiej lidze, całej nocy nie przespał jeden z biznesmenów finansujących klub - Grzegorz Smolny.
- Ale ostatecznie zdecydowałem, że lepiej jest zaczynać niżej, aby spokojnie wszystko budować - mówił nazajutrz.
- Oczywiście, że tak - zgadza się Kaczmarek. - Potrzebujemy trochę czasu, możemy spokojnie tworzyć drużynę z myślą o awansach i wzmocnieniach. To w okolicznościach, jakie mamy, jest najlepszym rozwiązaniem.
Dzisiejszy sparing będzie przedostatnim przed startem ligi. W sobotę Portowcy wyjadą do niemieckiego Schwedt na mecz z tamtejszym zespołem, z którym od dawna Pogoń współpracuje (m.in. gra tam co roku w halowym turnieju zimą).

Komentarze