Zaczną później?

Władze szczecińskiej Pogoni czynią starania o przełożenie pierwszego meczu w IV lidze - z Lechem Czaplinek.
Oznacza to, że Portowcy najprawdopodobniej sezon rozpoczną nie 4. sierpnia, a tydzień później - meczem z Victorią Przecław.
- Jesteśmy praktycznie nowym klubem w lidze, tworzonym od podstaw i liczę, że piłkarski związek przychyli się do naszej prośby - mówi Marcin Kaczmarek, trener Pogoni. - Musimy rozstrzygnąć przynależność klubową piłkarzy, którzy ostatnio grali w pierwszoligowej Pogoni, dopiąć inne sprawy organizacyjne. To wymaga jeszcze trochę czasu. Myślę, że do środy uda się załatwić sprawy transferowe już do końca.
Czy Kaczmarek nie podziękuje kilku graczom, którzy zawodzą w sparingach w defensywie?
- Ze wszystkimi, którzy z nami trenują, wiąże konkretne plany - twardo deklaruje młody szkoleniowiec. - Musimy po prostu jeszcze się zgrać, bardziej rozumieć nawzajem na boisku.
Do Szczecina nie dojechali dotychczas awizowani wcześniej zawodnicy Górnika Polkowice, którzy mieli wzmocnić Pogoń. I nie dojadą. Jak się bowiem okazuje, chodziło o braci Gancarczyków (przeszli niedawno do Śląska Wrocław) oraz o Andrzeja Rybskiego. Mieli oni jednak przenieść się do Szczecina tylko w przypadku gry w drugiej lidze.
Pogoń sezonu nie rozpocznie zatem raczej 4. sierpnia, a mecz z Lechem Czaplinek zostanie rozegrany 22. sierpnia. Inauguracja rozgrywek w Szczecinie nastąpi zatem 11. sierpnia, kiedy Pogoń zagra z Victorią Przecław. W tę sobotę ma odbyć się natomiast sparing z trzecioligowym KP Police (ta klasa rozgrywkowa rusza dopiero za niespełna dwa tygodnie).

Komentarze