Narada w ZZPN

Wydarzenia w Barlinku były dziś omawiane w siedzibie Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele szczecińskiej Pogoni oraz Policji.
- Prezes Pogoni usłyszał od nas, że klub odpowiada za zachowanie swoich kibiców. Takim bolesnym przykładem jest kara UEFA dla Legii za zachowanie jej kibiców w Wilnie - mówi Dariusz Królikowski, dyrektor biura ZZPN.
ZZPN czeka na sprawozdanie sędziego meczu w Barlinku - Artura Gonery i obserwatora. Dopiero na podstawie ich opisów - zostaną podjęte decyzje przez Wydział Dyscypliny. Kary dla obu Pogoni są bardzo możliwe.
Szczecińscy kibice narozrabiali w Barlinku i tematem spotkania było znalezienie pomysłu, by do podobnych wydarzeń nie dochodziło. Związek nie chce dopuścić do sytuacji, by czwartoligowcy bali się przyjmować Pogoń i oddawali mecze walkowerami.
- To wypaczyłoby sens rywalizacji. Zwrócimy się do wszystkich klubów, by staranniej przygotowywały się do przyjazdu kilkuset kibiców Pogoni - mówi Królikowski. - Pewnie konieczne będzie wynajęcie profesjonalnej ochrony i współpraca z policją.
22 sierpnia Pogoń miała grać w Czaplinku. Pojawiły się informacje, że Lech przestraszył się perspektywy burd i zgodził się grać w Szczecinie. ZZPN nie potwierdza tej informacji, ale...
- Sytuacja się zmienia. Rano kluby się dogadały i mecz miał się odbyć w Szczecinie, ale później zadzwonili, że rozmawiają i spotkanie zostanie rozegrane w późniejszym terminie. Szczegółów jeszcze nie znam, bo czekam na oficjalny wniosek - dodaje Królikowski.

Komentarze