Dwa szlagiery

Kibiców czekają dwa pojedynki na szczycie. Pogoń Szczecin zmierzy się na własnym obiekcie z Dębem Dębno, a Astra spotka się z Błękitnymi.
Mecz na szczycie z ostatniego weekendu, czyli pojedynek najlepszych zespołów ligi, Astry i Pogoni, trochę zawiódł kibiców. Wynik 0:0 nie był tym, czego oczekiwali. W ten weekend ma być jednak inaczej.
- Dla nas jest to ogromnie ważne spotkanie, choć staramy się podchodzić do niego spokojnie - mówi trener Dębu, Zenon Burzawa.

Grają ładnie dla oka
Dąb, choć jest beniaminkiem, bardzo śmiało poczyna sobie na czwartoligowych boiskach. Wiele się mówi również o tym, że jest jednym z zespołów grających najładniejszą piłkę na zapleczu III ligi. Do Szczecina 3. zespół w tabeli nie przyjedzie jednak w charakterze faworyta.
- Faworytem do wygrania meczu, a także całej ligi jest Pogoń Szczecin. Ale myślę, że wynik jest sprawą otwartą, my nie jedziemy się tam tylko i wyłącznie bronić - dodaje trener Burzawa.
Dąb zagra z Pogonią systemem 1-3-5-2, czyli dość odważnie. Może lepiej przyjąć taktykę taką, jaką zastosowali Błękitni, czyli gra na jednego napastnika? A tego Dąb ma bardzo dobrego. Najlepszy snajper drużyny, Łukasz Dłubis, ma już na swoim koncie 12 bramek i dużą chrapkę na powiększenie swojego dorobku już w pojedynku z portowcami.

Błękitni sprawdzą Astrę
Świetnie idzie ostatnio Błękitnym Stargard. Klub po zmianie trenera (Robert Gajda zastąpił Arkadiusza Zająca). Kiedy przez pół rundy piłkarze ze Stargardu nie potrafili wywieźć z boiska rywali kompletu oczek, nastąpiła zmiana na stanowisku szkoleniowca. Od tego czasu gracze Błękitnych grali trzy mecze z rzędu na wyjazdach i przywieźli z nich... 9 punktów. Astra tymczasem może po cichu liczyć na fotel lidera. Wystarczy, że piłkarze z ustronia pokonają stargardzian, a Pogoń podzieli się punktami z Dębem.
Ciekawie będzie również w spotkaniu Wybrzeża Rewalskiego z Gryfem Kamień Pomorski. Oba zespoły grają równie chimerycznie. Choć aspiracje obu drużyn są wysokie, ich nierówna forma nie pozwala na dołączenie do czołówki czwartej ligi.

Komentarze