|
![]() ![]()
sobota, 27 października 2007 r., godz: 08:23
Klub, miasto, Polska Żegluga Morska i Zarząd Portów Szczecin - Świnoujście podpisały list intencyjny w sprawie współpracy na rzecz odbudowy Pogoni.
Dokument sygnowano wczoraj w Urzędzie Miasta. Nawiązanie współpracy z dużymi firmami regionu, związanych z gospodarką morską jest - jak to określił wiceprezydent Tomasz Jarmoliński - powrotem do korzeni. - Zwracamy Pogoń Szczecinowi. Nazwa "Portowcy", od dziesięcioleci kojarzona z Pogonią, nabiera pierwotnego znaczenia. W najnowszej historii klubu było wiele punktów zwrotnych, które z dzisiejszej perspektywy wydają się śmieszne. Teraz odbudowujemy normalność i wiarygodność. Pogoń wróci na należne jej miejsce - przekonywał Jarmoliński. Równie optymistycznie wypowiadali się przedstawiciele firm, które mają ten powrót na piłkarskie salony przyspieszyć. - Za rok przypada 60-lecie klubu. Wtedy nie będziemy jeszcze świętować wielkich wyników sportowych, ale w perspektywie kilku lat powinniśmy doczekać się ekstraklasy - zapewniał Paweł Szynkaruk, dyrektor PŻM. - Jako PŻM będziemy wspierać Pogoń na wszelkie możliwe sposoby. - Wszyscy z wielkim sentymentem wspominamy sukcesy morskiego klubu i napis "Portowcy" na koszulkach. Dlatego zwróciliśmy się w stronę portu i PŻM - mówił Dariusz Adamczuk, wiceprezes Pogoni, wcześniej działacz PN. Państwowe firmy nie mogą bezpośrednio przekazać pieniędzy dla Sportowej Spółki Akcyjnej. Jakie formy pomocy wchodzą więc w grę? - Nie będziemy głównym sponsorem, ale możemy wspierać sport młodzieżowy, pomagać w organizacji wyjazdów czy reklamować się na stadionie - wyjaśnia Szynkaruk i przypomina, że w skład PŻM wchodzi wiele spółek, które mogą zaangażować się na nieco luźniejszych, rynkowych zasadach. To znaczy, że np. mogą płacić za reklamy umieszczane wokół boiska czy na strojach piłkarzy - Istnieje też możliwość zakupu dużej liczby karnetów dla pracowników czy zapewnienie transportu piłkarzom - dodaje Piotr Jania, członek zarządu ZMPSŚ. Działacze Pogoni są zainteresowani wszelkimi formami współpracy. - Na funkcjonowanie grup młodzieżowych potrzeba 400 tys. złotych. Jeśli dana firma zapewni choć częściowe finansowanie, będzie to wielka pomoc - stwierdza Adamczuk. - Organizacja wyjazdów czy ochrony podczas meczów to też są określone koszty. Ich przejęcie odciążyłoby budżet - dodaje Grzegorz Smolny, wiceprezes Pogoni. Umowy w tej sprawie mają być podpisane jeszcze w tym sezonie. Sytuacja szczecińskiego klubu na razie jest stabilna. Jednak ambitne plany szybkiego powrotu do ekstraklasy wiążą się także z coraz większymi wydatkami. O to zatroszczyć się muszą właściciele spółki, bo miasto będzie ograniczać pomoc ze swojej strony. - Pomogliśmy Pogoni w najtrudniejszym momencie. Teraz będziemy mogli stopniowo ograniczać nasz finansowy udział - stwierdza wiceprezydent Jarmoliński. Miasto wspiera klub kwotą 80 tys. miesięcznie. źródło: gazeta.pl/tm ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||