|
![]() ![]()
sobota, 3 listopada 2007 r., godz: 10:37
Pogoń Szczecin lideruje rozgrywkom czwartej ligi, ale wciąż tuż za nią są trzy zespoły. Dziś portowcy podejmują Gryfa Kamień Pomorski.
Przed nami ostatnia jesienna kolejka, ale nie zakończy ona zmagań czwartoligowców, bowiem zagrają oni jeszcze w listopadzie awansem dwie serie ze spotkań wiosennych. Nierówny Gryf Pogoń ma szansę by zakończyć półmetek ligi jako lider, ale potrzebuje zwycięstwa na własnym boisku. Przeciwnikiem jest Gryf, zespół środka tabeli. Piłkarze z Kamienia Pomorskiego w ostatnich spotkaniach grają bardzo nierówno, co z resztą cechuje piłkarzy trenera Stanisława Kuryłły w tym sezonie. Tydzień temu wygrali z Victorią Sianów (1:0), ale już w przedostatniej kolejce ulegli Wybrzeżu Rewalskiemu 0:5. - Niedobrze się dzieje, gdy moi zawodnicy starają się dopisywać sobie punkty w pojedynkach ze słabszymi zespołami jeszcze przed meczem - mówi o postawie swoich podopiecznych trener Kuryłło. - Przez to często mobilizują się tylko na silniejsze ekipy, a popularnych słabeuszy odpuszczają - dodaje trener Gryfa. W meczu z Pogonią wśród zawodników z Kamienia zabraknie ze względu na nadmiar żółtych kartek przede wszystkim Wojciecha Andrzejewskiego, kapitana i najbardziej doświadczonego piłkarza Gryfa. Obok filaru defensywy nie zagra również Karol Majer. Wszystko wskazuje również na to, że zespół gości czeka w meczu z Pogonią małe przemeblowanie składu. Trener chce dać szansę zawodnikom dotychczas zasiadającym na ławce rezerwowych. - Mobilizacja jest na pewno większa niż zwykle, ale głównie dotyczy ona nazwy przeciwnika i stadionu. Niektórzy będą grać na Twardowskiego po raz pierwszy, inni po raz ostatni - zakończył trener Kuryłło. Pogoń bez BilińskiegoWśród graczy portowców szansę na występ mają ci najbardziej doświadczeni obrońcy, którzy ostatnio pauzowali. Powoli do zdrowia dochodzi Grzegorz Matlak, być może znajdzie się on w 18 meczowej. Zagrać powinien również Paweł Skrzypek. Uraz mięśnia natomiast wykluczył z gry mózg zespołu, Radosława Bilińskiego. - Gryf to drużyna nieobliczalna, z tego co wiem lepiej wiodło im się w poprzednim sezonie, ale na pewno musimy na nich uważać - powiedział nam przed meczem trener portowców, Marcin Kaczmarek. Coraz głośniej mówi się o włączeniu do drużyny byłego piłkarza Pogoni, Ferdinanda Chifona. Nastąpi to najwcześniej jednak dopiero po zakończeniu tej rundy i pod warunkiem, że Kameruńczyk rozwiąże kontrakt ze Zniczem Pruszków. Szansa Pogoni na odskoczenie rywalom rysuje się tym lepiej, że w weekend dwójka zespołów, które gonią Pogoń w tabeli, a więc Astra Ustronie Morskie oraz Dąb Dębno, gra ze sobą. To ostatni ze szlagierów jesiennych spotkań, których w ostatnich kolejkach mamy co nie miara. Dla Dębu jest to już trzecie takie spotkanie z rzędu. Najpierw wywalczyli punkt w meczu z Pogonią, potem zdobyli "oczko" w meczu z Błękitnymi, a tym razem ich przeciwnikiem będzie Astra, która jeżeli wygra, a Pogoń zgubi punkty, może zostać liderem. źródło: Głos Szczeciński/Maurycy Brzykcy ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||