Dariusz Adamczuk: Określenie "może" trzeba zastąpić słowem "musi"

Rozmowa z Dariuszem Adamczukiem, wiceprezesem Pogoni Szczecin.

Widok pustych trybun nie martwi legendy Pogoni, która zaangażowała się w odbudowę klubu?
- Bardzo martwi. Grając w Szczecinie i w wielu innych klubach, nie spotkałem się z taką sytuacją. Mimo iż to tylko IV liga, publiczności powinno być więcej. Wszyscy przecież wiedzą, że w tym trudnym, przełomowym okresie drużyna potrzebuje wsparcia. Wiele razy już to mówiłem, ale powtórzę - teraz nie ma innej Pogoni, nie powinno być więc żadnych podziałów i wątpliwości, czy kibicować temu zespołowi.
Ludzie jednak nie przychodzą. Znajduje Pan jakieś wytłumaczenie?
- Czynników wpływających na frekwencję jest kilka. Poziom rozgrywek, duża częstotliwość spotkań, niezbyt wymagający rywale, kiepska pogoda, ale chyba najważniejsze jest to, że drużyna nie prezentuje tego, czego oczekują kibice.
To znaczy?
- Ci, którzy tworzą zespół, nie tylko na boisku muszą zdawać sobie sprawę, że reprezentują Pogoń, klub z tradycjami i ambicjami. Powinni być więc wzorem profesjonalizmu i zaangażowania! Pamiętajmy, jakie cele stawialiśmy sobie przed tym sezonem. Mówimy o awansie i kolejnych etapach powrotu na centralny szczebel rozgrywek - tu nie ma żadnych wątpliwości. Określenie "może" trzeba zastąpić słowem "musi" i ciężką pracą. Jeśli ktoś tego nie rozumie, nie zagrzeje tu miejsca.
Idąc tym tropem - w przerwie zimowej nie tylko mogą, ale muszą nastąpić zmiany?
- Po ostatnim jesiennym meczu siadamy do rzeczowej dyskusji. To będzie czas na spokojną, wszechstronną analizę i konkretne decyzje. Trzeba zbudować drużynę na drugą część sezonu i baraże.

Komentarze

przemo99    8 listopada 2007 r., godz: 14:16

Jak kibice zobaczą na wiosnę że wszystko idzie ku lepszemu to zaczną przychodzić na mecze bo na razie za dużo słyszą że trzeba było zaczynać od nowa i tak dalej.Jak dojdzie do najważniejszych meczy szczególnie baraży to myślę że będzie komplet na trybunach a rywale będą mieli pełne gacie.Bo Szczecin kocha piłkę nożną a w szczególności SWOJĄ Pogoń.