|
![]() ![]()
poniedziałek, 19 listopada 2007 r., godz: 21:11
Rozmowa z Marcinem Kaczmarkiem, trenerem Pogoni.
![]() Pogoń jest liderem czwartoligowych rozgrywek, czyli wykonała pierwszy duży krok do oczekiwanego wiosną awansu. Mimo niezłych wyników, zainteresowanie występami granatowo-bordowych zmniejszało się z tygodnia na tydzień. Listopadowe mecze oglądało zaledwie kilkuset kibiców, a na trybunach coraz częściej słychać było głosy, że drużyna nie ma stylu i choć wygrywa, to rozczarowuje. Coraz głośniej mówiło się też o dziwnych relacjach w drużynie i planowanych w czasie zimowej przerwy ruchach kadrowych. Jest Pan zadowolony z tego co udało się osiągnąć klubowi przez kilka pierwszych miesięcy? - Biorąc pod uwagę "całokształt", czyli to, w jakich okolicznościach tworzona była nowa Pogoń, jak mało czasu mieliśmy na przygotowania, na dobór piłkarzy - to trzeba być zadowolonym z tego, co osiągnęliśmy. Ja nie jestem jednak minimalistą i wiem, że powinno być lepiej. Jak dużo lepiej? - Kilka punktów uciekło nam zbyt łatwo, w wielu meczach brakowało skuteczności i jakości gry, ale to był efekt przede wszystkim tego, że zespół powstawał w ekspresowym tempie, zabrakło czasu na normalną pracę przed sezonem. Poza tym Pogoń nie jest jeszcze tak mocna, jak sądzą niektórzy. Owszem, stać nas na wygranie tym składem IV ligi, ale na kolejnym poziomie rozgrywek niewiele byśmy zwojowali. Dlatego w czasie zimowej przerwy nastąpią zmiany, kilku zawodnikom podziękujemy, a postaramy się o lepszych. ![]() foto: Pogoń On-Line/Cob; Marcin Kaczmarek źródło: gazeta.pl/Tomasz Maciejewski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||