Trenowali w Policach

Piłkarze Pogoni Szczecin trenowali dziś na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Policach.
Był to ostatni trening Portowców przed wyjazdem na pierwsze zgrupowanie. Jutro drużyna wyjeżdża do Pogorzelicy, gdzie będzie trenować przez osiem dni.
- Dziś przyjechaliśmy do Polic, nie mieliśmy za wiele czasu, dlatego szybko zrobiliśmy to, co należało. Natomiast jutro wyjeżdżamy na obóz. Na analizę błędów popełnionych w meczu z Zagłębiem przyjdzie jeszcze czas. Na pewno będziemy analizować każdy mecz i poprawiać to, co było złe. Mam nadzieję, że będzie to dobrze widać w marcu - powiedział po treningu trener Mariusz Kuras.
Nieobecny na treningu był Marek Walburg, który nabawił się urazu podczas sobotniego sparingu:
- Marek zszedł po dwudziestu minutach gry w meczu z Zagłębiem. Ma jakiś problem z mięśniem czworogłowym. Dziś ma mieć zrobione USG i mam nadzieję, że całkiem zdrowy pojedzie z nami na obóz - wyjaśnił szkoleniowiec Pogoni.
Po dwóch tygodniach intensywnych ćwiczeń siłowych na dzisiejszym treningu Portowcy w końcu mieli okazję by pograć piłką. Oprócz gry w dziada czy gierki wewnętrznej odbył się także trening strzelecki. Początkowo piłkarzom brakowało celności, jednak z upływem czasu piłka coraz częściej wpadała do siatki.
Piłkarzy Pogoni czeka teraz ciężka praca na zgrupowaniu w Pogorzelicy, gdzie 30 stycznia zagrają sparing z trzecioligowym Remesem Opalenica.

Komentarze