Karnety na Pogoń? Sprawa wciąż jest nierozstrzygnięta

Do pierwszego meczu Portowców pozostały niespełna dwa miesiące. Zgodnie z normalną procedurą - powinna już być prowadzona przedsprzedaż karnetów na wiosnę. Tyle że w przypadku Pogoni sprawa jest zagmatwana.
Wszystko za sprawą czwartoligowych przeciwników naszego zespołu. Jesienią podopieczni Marcina Kaczmarka tylko trzy razy zagrali na obcym boisku, pozostałe mecze odbyły się na Stadionie Floriana Krygiera przy Twardowskiego. Pięć wyjazdowych spotkań przeniesiono do Szczecina. Powód? Strach przed pseudokibicami Portowców, którzy przy okazji wyjazdów potrafią narozrabiać. Tak było w Barlinku (1:1) i Ustroniu Morskim (0:0). Drugi aspekt to względy oszczędnościowe. Przed ugoszczeniem Pogoni ligowcy muszą zatrudniać dodatkową ochronę na swoich stadionach, a to już się wiąże z wydatkiem kilku lub kilkunastu tysięcy złotych.
Jak będzie wiosną? Wszystko wskazuje, że tak samo. Zespoły są za biedne, by modernizować swoje obiekty. Pogoń znów większość spotkań ligowych rozegra na Stadionie Krygiera. I właśnie ta niewiedza hamuje działania klubu.
- Mamy problem z karnetami - przyznaje wiceprezes Dariusz Adamczuk. - Po prostu nie wiemy, ile spotkań rozegramy u siebie.
Klub chce sprzedawać wejściówki na całą rundę, ale czeka z rozpoczęciem przedsprzedaży.
- Naciskamy na Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej, by nam pomógł w tej kwestii. Nie chcemy powtórki z jesieni, gdy posiadacze karnetów mogli obejrzeć prawie całą rundę.
Klub na tym stracił finansowo, choć nie były to wielkie straty. Frekwencja spadała, bo spotkań było za dużo, a drużyna prezentowała słaby styl. Zwolniono za to Kaczmarka. Nowy trener - Mariusz Kuras - ma zdecydowanie poprawić oblicze zespołu, co znów przyciągnie widzów. W dodatku Pogoń w czerwcu będzie grała w barażach o II ligę. W czym może pomóc ZZPN? Może zobligować czwartoligowców, by szybko zdecydowali - czy podejmą się organizacji spotkań u siebie z portowcami, czy przenoszą mecz do Szczecina.
Pogoń nie zapomniała również o specjalnej puli karnetów dla swoich byłych piłkarzy i zasłużonych osób.
- Na pewno o nich nie zapomnimy. Tak wiele zrobili dla Pogoni, że wstydem byłoby nie dać im wejściówek - zapewnia Adamczuk.
Jesienią byli portowcy otrzymali karnety VIP, srebrny lub złoty. Teraz też tak będzie. W najbliższym czasie rozstrzygnie się kryterium podziału (według zasług).

Komentarze

licus15   26 stycznia 2008 r., godz: 12:22

a jak z biletami dla pań nadal wchodzą za darmo ???????

77   26 stycznia 2008 r., godz: 10:15

Jak klub miał stracić na karnetach jak ich nie było w sprzedaży??? No chyba, że mówimy o tych karnetach złotych i srebrnych dla ludzi zasłużonych - to klub rzeczywiście stracił, bo oni nie musieli kupować biletów! Paranoja w każdym zdaniu w tym artykule.