Kibice chcą normalności

Co zobaczy Leo Beenhakker w Szczecinie - wielką klatkę czy piłkarski stadion?
12 marca polska reprezentacja ma rozegrać w naszym mieście mecz towarzyski. "Gazeta" apeluje do władz Szczecina, aby poprawiły wizerunek Stadionu Krygiera. Czas w końcu obciąć wysokie płoty oddzielające trybuny od murawy o połowę. Dzięki temu definitywnie znikną z naszego najważniejszego obiektu druty kolczaste. Przez wiele lat takich kroków nie podejmowano ze względu na obawy przed chuliganami. Zadymy na Twardowskiego to już jednak przeszłość, w co gorąco wierzymy.
- Pomysł bardzo słuszny i nietrudny do wykonania. Miejmy tylko nadzieję, że obecne władze nie pójdą wzorem swych poprzedników i staną na wysokości zadania. Wiele razy przy pełnym stadionie widziałem ściśniętych ludzi stojących na górze trybun, bo z dołu wszystko zasłaniał płot. Czasem ktoś potrafił nawet szarpać się o krzesełka. Demontaż zbyt drogi? Ha, ha... Przecież sprzedając na złom cały ten metal, można byłoby jeszcze nieźle zarobić.
Jako kibic sam pomogę w rozwalaniu płotu - skomentował na forum "Gazety" Lucjan.
Zupełnie inaczej myśli "kkd": - Chyba oszaleli, przecież znajdą się tacy, co będą biegać po murawie.
Tematem mają się zająć radni z komisji sportu UM. Jest obietnica, że już na czwartkowym posiedzeniu. Jeśli radni będą za - zarządca obiektu MOSRiR dostanie zlecenie przeprowadzenia stosownych prac.
- Superpomysł, i omawiany w środowisku. Sam bym przyszedł z młoteczkiem i pomógł - mówi Robert Jacoszek, kibic Pogoni od przeszło 20 lat. - Teraz kibice czują się jak zwierzęta w klatce, więc płoty powinny być zdjęte. Nie powinno ich być również między sektorami.
Jacoszek jest za, ale nie kryje obaw. - Boję się, że poprawimy stadion na Twardowskiego, a zapomnimy o budowie nowego. Szczecin jest jednym z ostatnich europejskich dużych miast, który nie ma nowoczesnego obiektu. W tym kierunku powinniśmy kierować nasze starania.

Komentarz
Demontaż wysokich płotów, drutu kolczastego czy innych tego typu zabezpieczeń to konieczność, także w polskiej futbolowej rzeczywistości. Na fali sukcesów kadry Beenhakkera i w perspektywie organizacji wielkiej sportowej imprezy lansujmy pozytywne formy kibicowania. Każdy wygrany mecz, każda kolejna feta na stadionie może być ważnym krokiem ku normalności. Fani futbolu w Polsce sami się przekonają, że wśród zachowań towarzyszących występom sportowców nie ma miejsca na kamienie, łańcuchy i bijatykę. Piłkarska Europa wygląda teraz inaczej - bezpieczne obiekty, perfekcyjna organizacja, wysokie nakłady finansowe. Obowiązujące powszechnie standardy, które mieliśmy okazję poznać choćby podczas wyjazdu na mundial w Niemczech narzucają publiczności określone zachowanie. Nawet najbardziej pomysłowa i zawzięta grupa poszukiwaczy wrażeń nie jest w stanie zakłócić porządku. A już na pewno nie na trybunach. Także w Szczecinie.

Tomasz Maciejewski, dziennikarz "Gazety" i kibic Pogoni od urodzenia

Komentarze

przemo99    6 lutego 2008 r., godz: 17:38

precz z płotami !!!!!!!!!!!!!!!!!!1