|
![]() ![]()
poniedziałek, 11 lutego 2008 r., godz: 20:51
Sobotni sparing z GKP Gorzów z trybun obserwowało czterech kontuzjowanych piłkarzy. Podczas meczu poturbowani zostali Łukasz Kargol i Jarosław Norsesowicz.
Trener Mariusz Kuras uspokaja. - To są "agrafkowe" kontuzje. Nie ma problemu z poważnymi mięśniowymi urazami, wszyscy szybko dojdą do siebie. W poniedziałkowych zajęciach nie uczestniczyli tylko Marek Walburg i Łukasz Skórski. 31-letni obrońca za kilka dni powinien wrócić do składu. Bardziej skomplikowana jest sytuacja Skórskiego, który ma wybitą torebkę stawową dużego palca... i na razie nie może założyć piłkarskiego buta. Regularnie zalicza konsultacje lekarskie i gdy tylko uzyska zgodę ortopedy, wznowi treningi. Oprócz dwóch wspomnianych graczy, na problemy zdrowotne narzekali ostatnio: Tomasz Judkowiak, Ferdinand Chifon i Grzegorz Matlak, a podczas meczu z GKP przedwcześnie opuścili boisko Kargol i Norsesowicz. Okazało się jednak, że wszyscy mogą już trenować. Jeszcze nie na sto procent, ale w perspektywie kilku dni mają wrócić do normalnego rytmu. - Ferdżi truchta sobie z boku, w środę będzie gotowy. Grzesiu Matlak też czuje się dobrze. Norsesowicz i Kargol w sobotę odnieśli urazy, ale nie są one tak poważne, by wyłączyły ich z gry. Drużyna nie jest przetrzebiona, w każdym sparingu mam do dyspozycji 20 ludzi - przekonuje szkoleniowiec. Najdłużej leczył się Matlak, ale w ostatnich sparingach wchodził w drugich połowach. Nie widać było strachu przed odnowieniem urazu. Pecha ma za to Kargol, dla którego jest to kolejny uraz tej zimy. - To może być kwestia jego obciążeń treningowych w Pogoni i w Rewalu, gdzie wcześniej grał. W innych zespołach tak dużo się nie trenuje, stąd organizm jeszcze nie przyzwyczaił się do większej pracy - tłumaczy szkoleniowiec. Podkreśla też, że nieuzasadnione jest mówienie o jakichś wyjątkowych obciążeniach w pierwszym etapie przygotowań i związanej z nimi pladze kontuzji. Oprócz siłowni czy biegania, zespół miał dużo zajęć z piłką. - Chyba nikt nie narzekał na mało urozmaicone zajęcia. Teraz też będzie ciekawie i tak samo ciężko. O żadnym luzie nie ma mowy! - zapowiada Kuras. Trener chce też jak najczęściej sprawdzać zawodników w meczach kontrolnych. Pogoń rozegrała ich już sześć, a to dopiero połowa planu. - Rozegramy ligę przed ligą! - żartował po spotkaniu z GKP Radosław Biliński. - Widać, że trochę ciężko teraz się ruszamy, ale im bliżej inauguracji, tym będziemy świeżsi - mówi z uśmiechem kapitan granatowo-bordowych. Inauguracja czwartoligowego sezonu nastąpi 15 marca (mecz z Victorią Przecław), a w najbliższą środę portowcy zagrają towarzysko z Flotą Świnoujście (Stadion Krygiera, godz. 14.30). źródło: gazeta.pl/tm ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||