www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
niedziela, 16 marca 2008 r., godz: 16:56
Rozmowa z Filipem Kosakowskim, pomocnikiem Pogoni Szczecin.
Fot.: Pogoń On-Line/Cob
Jesienią grając przeciwko Pogoni zapewniłeś remis Victorii. Dziś nie udało się wpisać na listę strzelców.
- Nie udało się, ale myślę, ze zagrałem niezły mecz zarówno w ataku jak i w drugiej połowie na boku pomocy. Muszę więc być zadowolony z tego występu.
Jakiś sentyment do Victorii Przecław pozostał?
- Tak, spędziłem tam naprawdę fajne dwa lata. Na boisku sentymentów nie było. Teraz jestem zawodnikiem Pogoni i całym sercem gram dla tego klubu. Takie jest życie piłkarza, czasem zmienia kluby.
Jak czujesz się, w na nowej pozycji? Wcześniej grałeś w ataku, teraz zostałeś przesunięty do pomocy.
- Początek meczu grałem w ataku. Dopiero gdy Andrzej Tychowski dostał czerwoną kartkę zostałem przesunięty na lewą pomoc. Już wiele podkreślałem, że przez długi czas grałem na lewej pomocy, więc wcale nie jest mi to obce.
Jak grało się w pierwszej połowie gdy na boisku nie było tych doświadczonych zawodników?
- Mamy szeroką kadrę i wszyscy zawodnicy są dobrymi zawodnikami. Można powiedzieć, że wszyscy zasługują na to żeby grać. Na pewno potrafią to robić, ale miejsc jest tylko jedenaście. To trener wybiera skład. Dziś wygraliśmy 2:0 i wcale nie jest powiedziane, że w następnym meczu będzie taki sam skład.
Nie będzie kontuzji po tym meczu? Victoria grała ostro, było sporo fauli…
- Można powiedzieć, że jest to ryzyko wpisane w zawód, także do następnego meczu wszyscy będą zdrowi.
Czyli w drużynie panuje optymizm przed pojedynkiem z Pogonią Barlinek.
- Na pewno tak. Każde zwycięstwo podbudowuje i to zwycięstwo też nas wprowadza w optymistyczny nastrój. Na następny mecz wyjedziemy w dobrych humorach.
Wygramy, ale to jeszcze nie wszystko na co stać ta drużynę. Kiedy przyjdzie ta dokładność i skuteczność?
- Na pewno przyjdzie. Zobaczymy kiedy (śmiech). Mieliśmy sytuacje strzeleckie, mogliśmy wygrać wyżej. Gra też nie była najgorsza, więc uważam, że inauguracja rundy wiosennej mogła się kibicom podobać.
Kolejne sześć spotkań zostanie rozegranych w Szczecinie. Czy będzie to miało jakiś wpływ, jak to oceniasz?
- Ja się bardzo dobrze czuję przy naszej szczecińskiej publiczności. To duża przyjemność grać na stadionie przy Twardowskiego.
Tych kibiców na stadionie dziś było jednak mało…
- Kibic powinien być z drużyną na dobre i na złe. My swoją grą będziemy starali się uwodnić, że warto przychodzić na stadion i oglądać nas oglądać. Myślę, że z każdym meczem będzie tych kibiców więcej, będziemy starali przyciągnąć ich swoją grą, a na barażach każdy powinien nas wspomóc, bo od tego przecież są kibice.
Okres przygotowawczy był dobrze przepracowany. Nie zabraknie sił na baraże?
- Na pewno nie zabraknie. Trener o to zadbał.

foto:  Pogoń On-Line/Cob; Flilip Kosakowski      źródło:  PogonOnline.pl/Dariusz Śliwiński      autor  Plum


dlugi 69   16 marca 2008 r., godz: 21:04

RACJA FILIP ŻE KIBIC ZAWSZE Z DRUŻYNĄ MA BYĆ!NIEWSZYSCY TO ROZUMIEJĄ.DLUGI69



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności