www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
środa, 7 maja 2008 r., godz: 21:41
Piłkarze Pogoni po słabym meczu przegrali na własnym boisku z Flotą Świnoujście 0:1 w meczu VII rzutu Pucharu Polski szczebla okręgu szczecińskiego.
Fot.: Pogoń On-Line/Krzysq
Przegrana Pogoni jest jak najbardziej zasłużona, choć Flota również nie zagrała rewelacyjnego spotkania. Trener gości Petr Nemec dał szansę zmiennikom i młodzieżowcom. W składzie Floty zabrakło pięciu podstawowych graczy, a i pozostali oszczędzali się przed serią meczy trudnych meczy jaka czeka drużynę ze Świnoujścia. Wystarczyło to jednak by pokonać bardzo słabo grającą Pogoń Szczecin.
Lepiej spotkanie rozpoczęli Portowcy, którzy początkowo przeważali na boisku. Niestety nie wiele wynikało z tej przewagi i coraz częściej do piłki dochodzili piłkarze Floty. Tak naprawdę groźnie pod bramką Floty zrobiło się w 26 minucie, gdy rzut wolny dla Pogoni wykonywał Grzegorz Matlak. Silne uderzenie obrońcy Pogoni i piłka pewnie zmierzała w światło bramki Floty, jednak na jej drodze stanął obrońca gości, który zdołał wybić piłkę. Chwilę później swojej okazji nie wykorzystał Marek Walburg, który wbiegając w pole karne otrzymał piłkę od Chi-fona i uderzył głową ponad bramką Prusaka. Przez kolejne minuty na boisku nie działo się nic ciekawego. Flota grała rozważnie i oszczędzała siły, a Pogoń pomimo chęci nie potrafiła stworzyć zagrożenia pod bramką rywali. W końcówce pierwszej połowy na dobre pozycje strzeleckie wychodzi Kowal i Ropiejko, jednak w obu przypadkach sędzia dopatrywał się pozycji spalonej.
Druga połowa rozpoczęła się od groźnej sytuacji pod bramką Pogoni. W 49 minucie Flota mogła prowadzić 0:1. Po błędzie obrony w sytuacji sam na sam z Wójcikiem znalazł niepilnowany Marcin Ziatyk. Gdyby nie kiks zawodnika Floty piłka wylądowała by pewnie w bramce. Portowcy zlekceważyli to ostrzeżenie i po kolejnych dziesięciu minutach przegrywali już 0:1. Kolejny błąd defensywy Pogoni i w wyśmienitej okazji strzeleckiej znalazł się Przemysław Pietruszka. Zawodnik gości nie zmarnował okazji i oddał strzał. Piłka po rękach interweniującego Wójcika wpadła do bramki. Prowadzenie Floty sprawiło, że z piłkarzy Pogoni zeszło powietrze. W grę gospodarzy wkradło się wiele niedokładności i szkolnych błędów. Wprowadzeni zawodnicy zawiedli i nie odmienili przebiegu spotkania. To, że nie ma już nic do stracenia i jest jeszcze szanse na zmianę wyniku Portowcy zrozumieli dopiero na dziesięć minut przed końcem spotkania. Wcześniej to Flota była bliżej zdobycia kolejnej bramki. Jednak gdy Pogoń przebudziła się z letargu było już za późno. Piłkarze owszem starali się oddać celny strzał na bramkę gości, jednak trudno dojść do sytuacji strzeleckiej gdy w prosty sposób traci się piłkę i popełnia niewymuszone błędy. Zadania tym bardziej nie ułatwiali rywale, którzy co kilka minut symulowali groźne urazy, by po chwili wracać do pełni sił. Po jednym z takich wydarzeń na boisku doszło do przepychanki, po której dwóch zawodników obejrzało żółte kartoniki. Chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni i przerwał męczarnie Pogoni, która zasłużenie odpadła z rozgrywek Pucharu Polski.
Pogoń nie zrehabilitowała się za porażkę w Sławnie i przegrała kolejne spotkanie. Obawy o wynik derbowego spotkania ze Stalą są więc uzasadnione. Tak grająca Pogoń nie wygra baraży o grę w nowej II lidze.

Składy zespołów:
Pogoń: Wójcik, Parzy, Tychowski, Matlak ( 59-Kosakowski ), Dymek, Biliński, Walburg, Chi-fon , Kowal ( 68-Niedźwiecki), Przewoźniak ( 66-Skórski), Ropiejko ( 76-Rydzak)
Flota: Prusak, Stromczyński, Hrymowicz , Bąk ( 46-Chrzanowski), Niewiada ( 46-Pietruszka), Dziuba ( 64-Iskra ), Banevente, Wiatyk, Kazadi, Dutkiewicz ( 75-Krajanowski ), Bańka

 Fotorelacja Pogoń - Flota 0:1 [27 zdjęć - autor Cob]
 Fotorelacja Pogoń - Flota 0:1 [25 zdjęć - autor Krzysq]
 Fotorelacja Pogoń - Flota 0:1 [23 zdjęcia - autor Arat]

foto:  Pogoń On-Line/Krzysq      źródło:  PogonOnline.pl/Dariusz Śliwiński      autor  js


danek77p    9 maja 2008 r., godz: 20:15

do kibic19481948: nie wiem synku ile masz lat, ale ja na POGOŃ chodze już ponad 20 i nie podoba mi się ich gra i postawa na boisku i mogę to wyrazić i wyrażam dzięki dobrodziejstwu jakim jest necik. Nie pitol tu o prawdziwych kibicach bo szmaciarzu ciekaw jestem co sam w takim razie robisz na forum


werner    8 maja 2008 r., godz: 22:14

Panowie to co wczoraj dzialo sie na boisku to nic innego jak kompromitacja ! Jak pilkarze z 1 ligowym doswiadczeniem moga zejsc do takiego poziomu, Parzy, Matlak,Waldburg,Bilinski(najlepszy z nich) a o Kowalu to szkoda wogule pisac ten chlopak ie ma ambicji nawet nie prubowal walczyc tylko stal i bieg ale w odwrotna strone byle by pilki mu nikt nie podal SZOK! Jedyny ktory biegal i walczyl to Chifon ale sam nic ie mogl zrobic. Poza tym jak czytam ze Kuras nie wstydzi sie za swoich pseudo pilkarzy to ja mu wspolczuje bo chyba nie dowidzi a w jego zawodzie to jest problem. Pozdrawiam i wspolczuje wszystkim ktorym zalerzy na naszej Pogoni


kibic19481948    8 maja 2008 r., godz: 17:27

Do POGONI:NIE PRZEJMUJCIE SIĘ TYMI LUDZMI KTORZY ZAMIAST NA MECZE WOLA SIE NA FORUM WYZALAC.NIE PATRZAC NA ZADNE PRZESZKODY IDZCIE DO PRZODU A CI
"KIBICE"WROCA.POZDRO DLA 1000 NORMALNYCH


TYLKO POGON    8 maja 2008 r., godz: 17:11

a ja pozdrawiam wartburga i jego kwadratowa glowe!!!


Sampaio    8 maja 2008 r., godz: 17:05

"Pogoń nie zrehabilitowała się za porażkę z Sianowem i przegrała kolejne spotkanie" - chyba coś przegapiłem, bo wydaje mi się, że wszystkie media pisały o walkowerze oddanym przez przyjezdnych. No, ale wiek już nie ten i pamięć może mnie trochę zawodzić :)


Fredek    8 maja 2008 r., godz: 13:46

W zupelnosci zgadzam sie z opinia Shawn'a.Kuras (nie umniejszajac jego zaslug dla Pogoni )jest trenerem slabym.To jak ustawil zespol na Flote wola o pomste do nieba.Jak katasrtofalnie grajacy w obronie Marek Walburg,ktory potyka sie o wlasne nogi ,nie potrafi porzadnie zagrac pilki do partnera i po raz drugi dostaje czerwona kartke za glupote desygnowany jest do roli rozgrywajacego w tak waznym meczu a krol srodka pola Parzy,ktory idealnie rozumie sie z Chifonem zostaje cofniety do obrony.W calym spotkaniu nie auwazylem ani jednego dobrego wyprowadzenia pilki przez Walbe.Nastepnym aspektem jest obsadzenie pozycji bramkarza.W meczu z Flota Wojcik byl kompletnie zagubiony.Widac bylo ze brakuje mu ogrania mysle ze dobry trener wykazalby sie instynktem i w meczu o taka stawke pozstawilby na bramkarza bardziej doswiadczonego.W przypadku kontuzji Judkowiaka bylby to Norko.Kolejna sprawa sa zmiany.Nie moge zrozumiec jak przegrywajac mecz mozna kolejna sciagac napastnikow zastepujac ich obronca,pomocnikiem i ... napastnikiem-mlodziezowcem mierzacym ok.170 cm(bramkarz i obroncy Floty do Ulomkow nie nalezeli)Mozna sie tlumaczyc tym ze do ataku wszedl Kossakowski z Chifonem.Ten pierwszy gral jakoboczny obronca (i pewnie zdazyl juz sie do tego przyzwyczaic)a ten drugi to Krol skrzydla,ktory zaliczyl najwiecej asyst.Kuras nie widzial co sie dzieje skoro najdluzej z trojki napastnikow trzymal Ropiejke,ktory ze swoimi warunkami fizycznymi nie mial szans wygrywac pojedynkow z obroncami Floty.
Czemu Kuras nie kazal swoim zawodnikom zwracac szczegolnej uwagi na Pietruszke(strzelca bramki dla Floty).Przymierzajac go do pierwszloligowej Pogoni byl swiadomy wysokich umiejetnosci tego zawodnika.Kiedy Pietruszka wchodzil na boisko bylem prawie pewien,ze strzeli bramke dla swojego zespolu albo bedzie miec w niej znaczacy udzial.Trener Nemec wyciagnal As-a z rekawa i mamy tylko szczescie ze ten As skonczyl tylko na strzeleniu jednej bramki.Podsumowujac druzyna Pogoni jest druzyna bez charakteru pomyslu taktycznego a Kuras nie trafia z dercyzjami personalnymi zarowno w skladzie jak i z pozbyciem sie takich graczy jak Orlowski,Wojtowicz i Celeban.Od poczatku bylem zdania ze Trener Mariusz Kuras nie jest wlasciwym kandydatem na szkoleniowca Portowcow.W tej druzynie potrzeba czlowieka ktory bedzie potrafil wstrzasnac zawodnikami i zmobilizuje ich do ciezkiej walki zarowno z outsiderem czwartej ligi jak i liderem ligii trzeciej.


danek77p    8 maja 2008 r., godz: 08:42

1. panowie Walburg i Kowal-katastrofa 2. sędzia-klęska 3. doping-aramagedon, nawet Gryfus na to coś, bo meczem tego nazwać nie można, nie chciał oglądać, klapa na całego, zero walki i ambicji, chłopaki nie grali, tylko poszwędali się przez 90 min , w takim stylu to możemy grać, ale w szachy przez płotki pod wodą na czas:)


thomithomass    8 maja 2008 r., godz: 01:14

To co dziś wyczyniał Kowal ,to przechodzi ludzkie pojęcie.Nie rozumiem dlaczego Kuras zdjął go tak póżno,do jego zmiany graliśmy w 10-tke! Taka jest prawda.

Nie dla nas jest pucharu smak
nie dla nas bramek grad
na całe gardło krzyczmy więc
Pogoń znowu chuja gra...

A Kowal by sie w Wichrze Reptowo z taką grą nie łapał.


Stefano    7 maja 2008 r., godz: 22:16

Buraki z Floty. A sedziemu to powinni zakazac biegac po boisku, albo nauczyc sedziowania



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności