|
![]() ![]()
niedziela, 11 maja 2008 r., godz: 20:03
Rozmowa z Jarosławem Norsesowiczem, pomocnikiem Pogoni Szczecin.
![]() Jak oceniasz dzisiejsze spotkanie? - Myślę, że zagraliśmy dobry mecz. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy po porażce w Sławnie i u siebie z Flotą. Wynik 4:1 mówi sam za siebie. Myślę, że przekonaliśmy tym kibiców do siebie. Cieszymy się, że na stadion przyszło tyle ludzi i jeszcze bardziej ze zwycięstwa. Pogoń zdominowała dziś środek pola. Biliński, Norsesowicz i Parzy świetnie sobie radzili na boisku. - Zagraliśmy dziś z Radkiem w środku, Tomek Parzy grał z przodu, ale często nam pomagał i myślę, że wykorzystałem szansę otrzymaną od trenera Mariusza Kurasa. Z powodu kontuzji nie grałem w pojedynku z Flotą, chciałem się wyleczyć na mecz ze Stalą i udało się. Pierwsza bramka dla Pogoni wpadła w dość nietypowej sytuacji, ale otworzyła drogę dla kolejnych trafień… - Tak. Myślę, że ta bramka nas uskrzydliła. Wpadła w takich, a nie innych okolicznościach, ale liczy się, że otworzyła nam wynik. Grało się nam łatwiej i prowadziliśmy grę. W drugiej połowie bramka na 2:0 nieco nas uspokoiła. Dostaliśmy przypadkowo bramkę na 2:1, ale zdołaliśmy szybko odpowiedzieć na 3:1 i dalej znów kontrowaliśmy przebieg gry. Mecz był jednak dość wyrównany. Czy 4:1 to sprawiedliwy wynik? - Uważam, że tak. To my byliśmy dłużej przy piłce i kontrolowaliśmy grę. Być może 4:1 to za dużo, ale taka jest piłka. Co mówił wam trener, że w tak krótkim czasie nastąpiła tak poprawa i odmiana w grze Pogoni? - Trener zmotywował nas dziś bardzo mocno, przyszło trochę więcej ludzi i może to na nas korzystnie wpłynęło. Bardzo chcieliśmy wygrać w Sławnie, nie udało się. Chcieliśmy się przełamać z Flotą, ale nie mogliśmy znaleźć drogi do bramki. Trener w szatni ostro nas zmotywował i to poskutkowało. Głośny doping przez 90 minut również pomaga. - Tak, to bardzo mobilizuje piłkarza i fajnie się gra przy takich trybunach nawet w IV lidze. Kibice byli dziś naszym dwunastym zawodnikiem i bardzo nam pomagali, do tego fajna oprawa, więc było super. Za kilka pojedynek z Sokołem Pyrzyce. Pogoń musi jeszcze wiele poprawić w grze na wyjazdach. - Będziemy chcieli wygrać w Pyrzycach. Wygrywając ten mecz i później u siebie z Astrą możemy przypieczętować zwycięstwo w lidze i skupimy się na barażach. Wiadomo, to jest mecz wyjazdowy, będziemy chcieli go wygrać i dlatego zrobimy wszystko żeby zrealizować ten cel. W barażach też jeden wyjazdowy mecz może poważnie przeszkodzić w awansie do nowej II ligi. Nie ma przed tym obawy? - Nie. Na każdy mecz staramy się wyjść skoncentrowani w 100% procentach, ale w barażu będzie naprawdę pełna motywacja. Wszystko będzie podporządkowane, ku temu żebyśmy zwyciężyli. Jeżeli pierwszy mecz barażowy będzie grany na wyjeździe to przywieziemy z niego korzystny rezultat i później w Szczecinie podkreślimy swoja wyższość. foto: Pogoń On-Line/Cob; Jarosław Norsesowicz źródło: PogonOnline.pl/Dariusz Śliwiński ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||