www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
czwartek, 29 maja 2008 r., godz: 14:52
IV liga: sobotni mecz Ina Goleniów - Pogoń Szczecin najprawdopodobniej nie odbędzie się. Z czyjej winy?
Sytuacja jest skomplikowana i Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej będzie miał problem, jeśli w ostatniej chwili działacze Pogoni nie zdecydują się przyjąć Iny u siebie. Twierdzą, że nie. Nie ma również szans, by do spotkania doszło w Goleniowie. Trwa teraz okres wydawania oświadczeń przez kluby, z wyjaśnieniami jak doszło do problemu. ZZPN też nie jest bez winy.
Problem podstawowy - Pogoń w IV lidze. Rywale nie są przygotowani na goszczenie szczecińskich kibiców na swoich obiektach. Na początku sezonu zaryzykował klub z Barlinka i skończyło się zadymami. Kluby wpadły w popłoch.
- Musieliśmy doprowadzić do spotkania prezesów w Płotach. Tam część działaczy wniosła postulat, by z Pogonią nie grać w ogóle i samymi walkowerami wprowadzić ją do II ligi! - mówi Dariusz Królikowski, dyrektor ZZPN. - Jakoś musieliśmy ratować sytuację, pomoc obiecała policja.
Pomoc ZZPN i policji na niewiele się zdała i jesienią portowcy jeszcze tylko dwa razy zagrali na wyjeździe (w Szczecinku i Ustroniu). Zgodnie z terminarzem mieli grać również w Goleniowie.
- Nie mieliśmy przygotowanego stadionu, więc nie dostalibyśmy zgody na organizację meczu. Zaproponowaliśmy Pogoni grę w Szczecinie, z jednoczesną prośbą, by wiosną zagrać w Goleniowie - tłumaczy Zygmunt Kopaczewski, prezes Iny. - Działacze szczecińskiego klubu zgodzili się nas przyjąć, z zastrzeżeniem, że wiosną też grają u siebie. Musieliśmy się zgodzić, sprawy nie było.
Kopaczewski ma rację. Jesienią Pogoń była liderem, ale przewaga nad konkurencją była mała. Sternicy w publicznych wypowiedział potwierdzali, że godzą się przyjmować inne zespoły u siebie, ale w końcówce sezonu też chcą grać w Szczecinie. Obawiali się o losy zespołu.
Wiosną sytuacja nadal jest zła. Większość spotkań Pogoń gra u siebie. Mecz w Niechorzu z Wybrzeżem odwołano, bo gospodarze nie uzyskali zgody policji. Portowcy wygrali walkowerem, ale niesmak pozostał.
- W lidze prawie wszyscy wiedzą, że Pogoń po prostu nie chciała grać w innym terminie, co proponował komendant policji w Gryficach. Pogoń się uparła, wina była po stronie Wybrzeża - mówi działacz jednego z czwartoligowców.
Mecz z Iną 31 maja miał być rozegrany w Szczecinie. Tak podawała np. oficjalna strona klubu, tak podano w komunikacie przesłanym ze Szczecina do Goleniowa.
- Dopiero w połowie maja dostałem telefon z ZZPN-u, że jesteśmy gospodarzem tego spotkania - mówi Kopaczewski. - Natychmiast podjąłem starania, by zagrać u nas, ale nie było na to szans. Policja i burmistrz powiedzieli nie, bo nie dotrzymałem odpowiednich terminów. Zadzwoniłem do Pogoni. Dyrektor Kotkowski powiedział mi, że oni nie chcą być gospodarzem.
Królikowski: - ZZPN chciał, by te zespoły, które jesienią przeniosły mecze do Szczecina, wiosną grały u siebie. Na początku marca informowaliśmy o tym.
- Żaden dokument w tej sprawie do nas nie dotarł - zapiera się Kopaczewski. - Dla nas wiążącym był terminarz ZZPN i pismo z Pogoni z 26 lutego, w którym jak byk stoi, że 31 maja gramy o 16 w Szczecinie.
Przedstawiciele Pogoni nie chcą brać na siebie odpowiedzialności za całe zamieszanie. Powołują się na oficjalny terminarz publikowany na stronie ZZPN (był modyfikowany wiosną). Informują również, że nie zabiegali o zezwolenia na organizację meczu 31 maja.- Do końca sezonu na Twardowskiego może odbyć się jeszcze tylko jedna impreza masowa i będzie to spotkanie barażowe o awans do II ligi - wyjaśniał kilka dni temu dyrektor Mariusz Kotkowski. - Chcemy grać na wyjazdach, przede wszystkim ze względów sportowych, szkoleniowych, ale również finansowych. Do każdego meczu w Szczecinie trzeba sporo dołożyć.
- Pogoń faktycznie tłumaczy się przekroczeniem limitu na imprezy masowe, ale docierają do nas sygnały, że mają kontuzje i wolą odpocząć przed następnymi spotkaniami
- dodaje Królikowski.

     źródło:  gazeta.pl/Tomasz Maciejewski; Jakub Lisowski      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności