Adrian Sobczyński: Trzeba być optymistą

Rozmowa z Adrianem Sobczyńskim, pomocnikiem testowanym w Pogoni.
Jak to się stało, że taki zawodnik trafia do bądź, co bądź drugoligowej Pogoni?
 - Wydaje mi się, że Pogoń tylko na chwilę obecną jest drugoligowym klubem. Przyszedłem tutaj, żeby pomóc Pogoni w awansie. Takie mamy postawione cele i mam nadzieję, że za rok wszyscy w Szczecinie będziemy się cieszyć z awansu o ligę wyżej.
 - Dostałem dosyć  fajną ofertę z Pogoni. Przyjechałem z daleka, bo mieszkam w Ostrowcu Świętokrzyskim. Chcę dalej grać i spełniać się jako piłkarz.
Ostatni sezon w KSZO chyba nie należał do najbardziej udanych?
 - W pewnym momencie przez miesiąc byłem kontuzjowany. Miałem naderwany mięsień.  Myślę, że nie był to zły sezon. Grałem dość regularnie przez cały czas poza trzema ostatnimi kolejkami.  Wywalczyliśmy awans z KSZO, było to któryś z kolei awans w moim życiu, kolejny krok w karierze. Było wesoło w Ostrowcu, wszyscy się cieszyli, więc mam nadzieję, że w Szczecinie również awansujemy.
O awans będzie trudno. Nowa druga będzie dość silną i trudną ligą…
- Oczywiście w nowej drugiej lidze nie brakuje silnych drużyn. Trzeba być optymistą i wierzyć, że da się osiągnąć tu sukces. Wydaje mi się, że drużynę powinno wzmocnić jeszcze paru doświadczonych ludzi, żeby pomogli Pogoni. Cel, jakim jest awans, jest z pewnością osiągalny, ale będzie bardzo ciężko. W drugiej lidzie jest sporo piłkarzy z pierwszoligową przeszłością, ale trzeba zrobić wszystko żeby osiągnąć ten awans.
Pogoń chyba będzie się składać w większości z młodych zawodników. Co taki doświadczony zawodnik, jak Pan wniesie do drużyny?
 - Może właśnie to doświadczenie, może właśnie pomogę w ustawieniu drużyny. W kadrze jest już kilku doświadczonych zawodników, nie tylko ja. Czuję jednak, że swoją obecnością mogę pomóc w Szczecinie i dlatego tu jestem.

Komentarze

heniu    5 lipca 2008 r., godz: 22:44

Panowie a kiedy padnie nazwisko Drumlak ,chyba jak skonczą śię trenigi z bieganiem . I dołączy chyba wtęczas udziałowiec Matlak .Żenada, wy liczycie na kibiców . Wam kibicom Chłasty odpowiadają stadiony takie jak w Barlinku gdzie wam jest wszystko wolno ,nawet zjeść bijąc innych kuiełbaskę . To jest dwegradacja klubu z taką tradycją .