Z kim będzie grała Pogoń

Dla Portowców, którzy za cel stawiają sobie awans, to może być bardzo trudny rok.
Co prawda awansować może nawet trzecia ekipa rozgrywek, ale chętnych do grania na zapleczu ekstraklasy jest co najmniej dwa razy więcej.
Z ligi bezpośrednio awansują dwa najlepsze zespoły, a trzeci zagra w barażach z zespołem z I ligi. Polski Związek Piłki Nożnej przyspieszył inaugurację sezonu w nowej II lidze. Rozgrywki mają ruszyć już w ostatni weekend lipca.

Spadek o dwie klasy
Pierwszym rywalem Pogoni u siebie będzie spadkowicz z ekstraklasy, Zagłębie Sosnowiec. Rywal portowców nie dość, że przegrał walkę o utrzymanie się na boisku, to jeszcze otrzymał karę degradacji za udział w aferze korupcyjnej i wylądował aż dwie klasy niżej. Spotkanie z Zagłębiem może jeszcze nie dojść do skutku w pierwszym terminie, bowiem główna płyta Pogoni przechodzi renowację i włodarze klubu zgłosili wniosek o przełożenie dwóch pierwszych meczów na własnym boisku (pojedynki z Zagłębiem i MKS Kluczbork).
Nie zmienia to jednak faktu, że to właśnie gracze Zagłębia będą chcieli jak najszybciej wrócić do elity. Kilku zawodników po spadku opuściło klub, ale i tak w Sosnowcu dysponują niezłym składem. Pozyskano Adriana Pajączkowskiego (wcześniej Polonia Bytom, Śląsk Wrocław czy Podbeskidzie Bielsko-Biała), Dawida Bartosa (Hetman Zamość, Ruch Chorzów, Górnik Zabrze) oraz młodego bramkarza z Legii Warszawa Macieja Gostomskiego. Do gry z kolei nie udało się przekonać Jacka Berensztajna i Tomasza Ciesielskiego. Klub z Sosnowca jest najbardziej utytułowaną ekipą ligi obok Pogoni.

Bizacki gwiazdą
GKS Tychy to kolejny groźny konkurent Pogoni. Podobnie jak portowcy GKS jest beniaminkiem, ale pragnie nawiązać do sukcesów z lat 70. i 90., kiedy z powodzeniem grał w najwyższej klasie rozgrywkowej. Największą gwiazdą klubu z Tychów jest doświadczony napastnik Krzysztof Bizacki, który swoją karierę zaczynał właśnie w GKS. Potem przez długie lata bronił barw Ruchu Chorzów, w którym tworzył niezły duet z Mariuszem Śrutwą. Silnym punktem zespołu powinien być także znany z występów w Pogoni obrońca Mariusz Masternak.
Do wielkiej piłki powoli wraca również zasłużony Zawisza Bydgoszcz. Klub, który w ostatnich latach przeszedł wiele. Po zamieszaniu związanym z aferą korupcyjną został rozwiązany. Teraz powoli odzyskuje zaufanie swoich kibiców. Pierwszym krokiem był awans z IV ligi, następnym ma być wejście na zaplecze ekstraklasy.
Raków Częstochowa także ma w swojej historii występy w ekstraklasie. Ten zespół stoczył heroiczną walkę o awans do I ligi z GKP Gorzów i gdyby w drugim meczu barażowym GKP dowiózł korzystny rezultat do ostatniego gwizdka Pogoń walczyłaby z klubem z Gorzowa.
Nie można zapominać również o Kotwicy Kołobrzeg, lokalnym rywalu Pogoni. W poprzednim sezonie przez długi czas nadmorski klub utrzymywał się w czołówce III ligi, ale ostatecznie nie miał większych szans na rywalizację z Flotą Świnoujście. Pierwszego miejsca w II lidze Kotwica raczej nie zajmie, ale namieszać w rozgrywkach ma szansę. Podobnie zresztą jak i Unia Janikowo.

Komentarze

wyspiarz70   15 lipca 2008 r., godz: 18:19

Co ja widze? Widze POGOŃ w 1 lidze! Przestańmy wkońu krytykować piłkarzy, a pomóżmy im głośnym i licznym dopingiem. Niech nas się boją, a nie odwrotnie.Mariusz Kuras jest doświadczonym trenerem i wie co roobi.Inna sprawa, czas zakończyć spory wewnątrz klub i kibiców. Kibicuje DUMIE POMORZA od 25 lat, ale takiej rozpierduchy jeszcze nie widziałem w naszej POGONI! JEDNO SERCE- JEDNO BICIE- POGOŃ SZCZECIN PONAD ŻYCIE!!!

daniel71   15 lipca 2008 r., godz: 18:15

Dajcie sobie spoko z awansami do wyższej klasy
rozgrywkowej jeżeli wy sraciekoksem przed jakimś
gks-tychy albo pieprzonym zagłębiem sosnowiec.
To co będzie jak przyjedzie zgniła pyra poznanska.
To oni mają się nas bać ,mamy wygrywać
co jest do wygrania.POGOŃ SZCZECIN ma być
klubem bez kompeksów przywródzmy wiare
w ukochany klub nieżyjmy historią.