|
![]() ![]()
piątek, 18 lipca 2008 r., godz: 13:23
W spotkaniu z GKP Pogoń nie pokazała ciekawego futbolu. Czy lepiej będzie w rozgrywkach II ligi?
Co robi się w sprawdzianach przed sezonem? Testuje się rozmaitych piłkarzy i rozmaite ustawienia na boisku. Tak robi Mariusz Kuras. Jednak chyba już powinien skupiać się nad grą pierwszej "jedenastki". Na razie grali z pierwszoligowcami Być może Kuras ma niemal cały wyjściowy skład na pierwszy mecz w II lidze już w głowie. Być może nawet piłkarze już wiedzą, jaką rolę odegrają u swego szkoleniowca w pierwszym spotkaniu - podstawowego gracza, czy rezerwowego. Jednak wiedzieć z kim się razem gra, a grać z nim na właściwych pozycjach, to trochę "inna bajka". Tym bardziej by się przydało postawić na zgranie podstawowych zawodników, gdyż wzmocniłoby optymizm przed pierwszymi spotkaniami w lidze. Ten optymizm i tak jest. Pogoń ma niezłych zawodników i dobrego, zaangażowanego w swoją pracę trenera. Fakt, że Pogoń przegrywa sparingi też nie jest powodem do bicia na alarm, bo przecież portowcy grają z wyżej notowanymi obecnie przeciwnikami, czyli drużynami, które będą grać w wyższej klasie rozgrywkowej. Historycznie Warta Poznań, czy GKP Gorzów to nie są wielkie zespoły, ale teraźniejszość jest trochę inna - obecnie oba te zespoły mają prawo grać lepiej, niż Pogoń. Tak więc znów się potwierdziło, że wyniki nie są ważne. Ważne jest jednak, jak wygląda gra. Jak płachta na byka Dobrej gry w środę nie było. Szczecinianie dużo biegali, starali się, lecz piłkarsko nie pokazali niczego interesującego. Dwie bramkowe sytuacje stworzone przez całe spotkanie to naprawdę niewiele. Trzeba zrozumieć piłkarzy, którzy... nie rozumieją się wzajemnie. Rozmaite składy, zawodnicy na testach. Dlatego należy już skupić się na uzyskaniu odpowiedzi na pytanie, jaka będzie ta pierwsza "jedenastka". Polski Związek Piłki Nożnej poszedł Pogoni na rękę i przełożył termin pierwszego meczu (szczecinianie pierwsze spotkanie rozegrają dopiero na początku sierpnia). Trener Kuras dostał dodatkowy tydzień na przygotowania i możemy liczyć, że w dodatkowym sparingu, który pewnie Pogoń rozegra, zobaczymy już drużynę, potrafiącą stwarzać sytuacje bramkowe - nie tylko po stałych fragmentach gry z okolic pola karnego rywali. Wierzymy głęboko, że tak będzie. W poprzednim sezonie, w IV lidze, Pogoń niejako była skazana na zwycięstwa. I te zwycięstwa były. Teraz Pogoń... też jest skazana na wygrane. Tyle, że teraz nie znajdą się już chętni, którzy będą otwierać przed Pogonią drzwi do awansu, byle tylko wyniosła się z ich ligi. Teraz przyjdzie czas na gryzienie trawy w każdym meczu. Pogoń na wielu rywali będzie działać jak płachta na byka. Dla kilku przeciwników mecz z nią będzie najbardziej prestiżowy w całej rundzie. Dlatego Pogoń nawet już w sparingach musi prezentować się lepiej, niż przeciętnie. źródło: Głos Szczeciński/Krzysztof Dziedzic ![]() ![]() ![]() ![]()
przemo99 18 lipca 2008 r., godz: 18:11
![]() 20 tyś karnetów, kasa z miasta i od bosmana oraz innych drobnych sponsorów i byłby budżet na czołówkę I ligi. ![]() ![]() ![]()
venom 18 lipca 2008 r., godz: 15:32
![]() taaa...skazana na wygrywanie..kto jeszcze łyka tą tanią propagande bez pokrycia? Honorem ligi nie wygramy,a kasy nie mamy i tyle. Pogódźmy sie w końcu że Pogon na dobrych kilka lat zniknie ze SPORTOWEJ mapy Polski na szczeblu wyzszym niz ta liga w której teraz jesteśmy. A mrzonkami możemy sobie żyć bez pokrycia w realiach. Młodzi może to łykają,ale ludzie którzy przeżyli już różne wzloty i upadki twardo stąpają po ziemi. I nie jest to defetyzm... ![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||