Pogoń Szczecin - Flota Świnoujście 3:3 w meczu sparingowym

W rozegranym w dniu dzisiejszym meczu sparingowym piłkarze Pogoni zremisowali w Szczecinie z Flotą Świnoujście 3:3.

Spotkanie już od pierwszych minut toczyło się szybkim tempem. Tuż po rozpoczęciu gry Flota wywalczyła rzut wolnym. Groźny strzał na bramkę Damiana Wójcika został jednak zablokowany, a piłka wyszła na rzut rożny. Po tym stałym fragmencie gry bramkarz Portowców wypiąstkował piłkę, a jego koledzy starali się szybko skontrować. Atak Pogoni został jednak przerwany i Flota na chwilę przejęła piłkę. Na chwilę, bowiem defensywa Dumy Pomorza zaraz odzyskała piłkę i szybkim podaniem zagrała piłkę do przodu. Niestety nie zdołał dojść do niej Marek Kowal . Chwilę później na bramkę Floty mógł uderzać Czarek Przewoźniak, jednak kolejna akcja Pogoni nie zakończyła się strzałem na bramkę. Więcej pewności miał Adrian Sobczyński, który kilka chwil później dwukrotnie strzelał na bramkę. Po rzucie wolnym dla Pogoni Sergiusz Prusak wybił piłkę prosto pod nogi Sobczyńskiego, który najpierw uderzył prawą nogą, a gdy piłka odbiła się rykoszetem pod nogi starał się zdobyć bramkę strzałem z lewej nogi. Skuteczności brakowało także rywalom ze Świnoujścia. W 7 minucie przez obronę Pogoni przedarł się Przemysław Rygielski i z narożnika boiska dośrodkował na głowę niepilnowanego Michała Protasiewicza, który strzałem z półwoleja posłał piłkę wysoko nad bramką Wójcika. Przedarcie się przez obronę Pogoni udało się także  Arielowi Linderowi, który minął Pawła Skrzypka i zmierzał ku bramce gospodarzy. Na odważną interwencję zdecydował się Damian Wójcik i niebezpieczeństwo zostało zażegnane.
Niestety w 17 minucie Linderowi udało się pokonać bramkarza Pogoni. Po głupiej stracie Pogoni piłkę przejął Piotr Dziuba, który podał do Lindera, a ten zapewnił prowadzenie swoją drużynie.
Flota na szczęście nie cieszyła się długo z prowadzenia. Już dwie minuty później Portowcy zdołali wyrównać wynik spotkania. Z narożnika boiska prosto na głowę Marka Kowala dośrodkował Przewoźniak. Kowal celnym strzałem posłał piłkę tuż przy słupku, obok zaskoczonego bramkarza.
Zdobyta bramka i głośne brawa kibiców sprawiły, że Pogoń poszła za ciosem. W 20 minucie Paweł Skrzypek podał do Macieja Ropiejki, który pięknym strzałem zza pola karnego podwyższył na 2:1.
Dwie szybko stracone bramki zmotywowały piłkarzy Floty, ale Portowcy również nie zamierzali oddać prowadzenia. Kolejne minuty spotkania przebiegały pod znakiem dobrej gry i walki. Czasami walka była zbyt ostra.
W 28 minucie po faulu Rygielskiego na Ropiejce, który wychodził na czystą pozycję sędzia podyktował rzut karny. Na bramkę pewnie zamienił go Przewoźniak.
Ostatnie minuty pierwszej połowy mogły dać kontaktowe trafienie gościom. Najpierw Grzegorz Skwara nie dał zatrzymać się Skrzypkowi i strzałem z dystansu próbował zaskoczyć Wójcika, jednak piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Skwara celniej uderzał kilka minut później z rzutu wolnego. Tym razem piłka zmierzała tuż pod poprzeczkę, ale na posterunku był Wójcik, który zablokował strzał.
 W przerwie Mariusz Kuras zganił swoich piłkarzy: - W prosty i beznadziejny sposób tracimy bramkę – mówił. Jednak szybko dodał: - Była dominacja i miło się na to patrzyło – dodał.Na początku drugiej połowy Flocie udało się to, co nie wychodziło w ostatnich minutach przed przerwą. W 47 minucie Łukasz Polak płaskim strzałem pokonał broniącego po przerwie Roberta Binkowskiego. Zmiana na bramce nie była jedyną. W przerwie Mariusz Kuras zmienił sześciu zawodników, pozostała na ławce trójka piłkarzy również dostała szansę gry w późniejszych minutach.
 - W drugiej części zawodów grali piłkarze, który są po urazach i kontuzjach, którzy nie trenują jeszcze na sto procent i może dlatego po przerwie gra wyglądała inaczej – powiedział po meczu Mariusz Kuras.
I faktycznie po zmianie stron rolę się odwróciły. Dominującym zespołem była Flota Świnoujście. Jednak z upływem minut piłkarze obu drużyn opadli z sił i spotkanie nie było już tak emocjonujące jak w pierwszej połowie. Flota goniła wynik i przy pomocy sędziego udało im się wyrównać. W 83 W polu karnym Mariusz Soska pociągnął swojego rywala za koszulkę. Sędzia odgwizdał rzut karny, który na bramkę zamienił Jacek Magdziński.
Do końca meczu pozostało kilka minut i to Pogoń była w nich bliższa zwycięstwa. Celności zabrakło Marcinowi Jankowskiemu, który najpierw zza pola karnego mocno przestrzelił, by po chwili z ostrego kąta trafić w poprzeczkę. Ostatnia akacja Pogoni również nie przyniosła bramki. Z rzutu wolnego Tomasz Parzy zagrał na głowę Pawła Skrzypka, który strzelił minimalnie obok słupka.
Mecz zakończył się remisem, ale gra Portowców była już znacznie lepsza niż w sparingu z GKP. Podopieczni Mariusza Kurasa grali piłką, potrafili stworzyć zagrożenie pod bramką i skutecznie grali w obronie. Poprawiła się także komunikacja w zespole. Oczywiście zdarzały się błędy, po których padały bramki, ale do inauguracji ligi pozostały jeszcze dwa tygodnie, w których Pogoń będzie pracowała nad jeszcze lepszą formą.

Bramki:
0:1 Lindner (17)
1:1 Kowal (19)
2:1 Ropiejko (20)
3:1 Przewoźniak (28) karny
3:2 Polak (47)
3:3 Magdziński (83) karny

Składy zespołów:
Pogoń: Wójcik ( 46-Binkowski), Świniarek  46- oźniak), Tychowski ( 46 - Dymek), Soska, Skrzypek, Chi-fon ( 46-Szyszka), Kołc ( 46-Parzy), Sobczyński ( 36-Biliński), Przewoźniak ( 67-Żaczek), Kowal ( 65-Grabarczyk), Ropiejko ( 46-Jankowski)
Flota: Prusak, Hrymowicz, Protasewicz ( 46-Polak), Niewiada, Dziuba ( 46-Magdziński), Linder ( 46 Babic), Fechner ( 62-Rudolf), Rygielski ( 66-Kazadi), Chrzanowski, Skwara ( 46-Bańka), Krajanowski ( 7-Sojka)

Wkrótce więcej szczegółów.

 Fotorelacja Pogoń - Flota 3:3 [34 zdjęcia - autor Cob]

Komentarze

dPS   20 lipca 2008 r., godz: 18:09

teraz juz bedzie tylko lepiej... ja tez bede na tym meczu :] \P/ozdro..

aniol   19 lipca 2008 r., godz: 23:43

dobrze jest 3 bramki cieszą :):):) ... Pozdro od 100(L)icy .... 16-17 sierpnia jestem na POGOŃ - ZAWISZA .... pozdro bohen