|
![]() ![]()
piątek, 25 lipca 2008 r., godz: 17:26
Do rozpoczęcia ligi pozostał Pogoni już tylko tydzień, ale kibiców coraz bardziej emocjonują kadrowe rozstrzygnięcia.
Potencjalnych kandydatów do gry w przedniej formacji Pogoni jest aż ośmiu. W skarbie kibica, który otrzymaliśmy z klubu, pod hasłem napastnicy widnieje właśnie taka liczba. Niektórzy wrzuceni są tam jednak dość umownie, bowiem mają małe szanse na grę w ataku swojej drużyny. Kandydatów ośmiu Wymienieni piłkarze to: Tomasz Rydzak, Mikołaj Lebedyński, Cezary Przewoźniak, Filip Kosakowski, Marcin Jankowski, Maciej Ropiejko, Marek Kowal i Paweł Posmyk. Pierwszego z tej listy skreślamy Kosakowskiego. Piłkarz ten co prawda przyszedł do Pogoni w charakterze napastnika, ale niewiele pograł na tej pozycji. Po przyjściu do klubu trenera Kurasa, szczeciński szkoleniowiec zaczął go wystawiać na boku obrony i było to dobre posunięcie. Teraz sytuacja ma się jednak zmienić. - Szykujemy Filipa do gry na boku pomocy - oświadczył kilka tygodni temu Kuras. Na tej pozycji powinien grać chyba również Tomasz Rydzak. Jeden z najlepszych zawodników portowców w rundzie wiosennej więcej korzyści drużynie przynosi kiedy gra właśnie na skrzydle. Pozostaje nam więc sześciu kandydatów do występów w ataku. Najmniejsze szanse ma na to Lebedyński. Junior Pogoni kilka tygodni temu wraz z kolegami wywalczył brązowy medal mistrzostw kraju juniorów starszych. W tym roku powinien być jedynie uzupełnieniem składu. Nie zmienia to jednak faktu, że zawodnik ten jest bardzo obiecujący i trener Kuras może mieć z niego w przyszłości pożytek. Nowi na razie na ławkę Z grona napastników wyrzucamy również Przewoźniaka, a to dlatego, że tego gracza najczęściej oglądać będziemy na lewym skrzydle. Tak przynajmniej wynika z przedsezonowych sparingów i zapowiedzi szkoleniowca. Jeżeli zajdzie taka konieczność popularnego "Czachę” zobaczymy także w napadzie. Teraz kolej na dwójkę zawodników świeżo pozyskanych przez Pogoń. Są to atakujący z prawdziwego zdarzenia, więc ich gra na innych pozycjach nie wchodzi w grę. Mowa o Jankowskim i Posmyku. Ten pierwszy trenuje z Pogonią dłużej, jednak jak na razie nie pokazał tych walorów, które pozwoliły zdobyć mu w ubiegłym sezonie tytuł króla strzelców czwartej ligi w barwach Czarnych Żagań. Posmyk z kolei ostatnio występował na zapleczu ekstraklasy w barwach Wisły Płock, więc jest to dobra wizytówka. Na treningach prezentuje się korzystnie, ale jest z drużyną jeszcze zbyt krótko, by mógł zagwarantować sobie miejsce w napadzie. Pozostaje nam więc dwójka Kowal - Ropiejko i to chyba na nich postawi trener Kuras w pierwszym meczu z Victorią Koronowo. Ropiejko przyszedł zimą z piątoligowego Orła Trzcińsko Zdrój i szybko zaskarbił sobie sympatię kibiców, stając się podstawowym napastnikiem w talii trenera. Obok niego najczęściej występował właśnie Kowal. Piłkarz z dużym talentem, ale ciągle nieskuteczny. Być może nadchodzący sezon w II lidze może będzie dla niego przełomowy. Pogoń powinna się tylko cieszyć z takiego obrotu sprawy. Wielu napastników zapewnia tylko coraz większą rywalizację w składzie, a tego brakowało w poprzednim sezonie. Najważniejsze by portowcy strzelali gole i wygrywali, bo ośmiu strzelców nie gwarantuje wcale 4 bramek w meczu, ani choćby tylu sytuacji pod polem karnym rywali. źródło: Głos Szczeciński/Maurycy Brzykcy ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||