Rega - Pogoń 1:3 w meczu sparingowym

W rozegranym w dniu dzisiejszym meczu sparingowym piłkarze Pogoni pokonali w Trzebiatowie Regę 3:1. 
Od początku meczu Pogoń atakowała, jednak nie była w stanie poważnie zagrozić bramce bronionej przez byłego zawodnika szczecińskiego klubu, Jakuba Łapczyńskiego.
W 21 minucie Rega przeprowadziła akcję prawą stroną boiska. Do piłki w polu karnym dopadł Łukasz Cebulski i mocnym strzałem w długi róg zapewnił prowadzenie gospodarzom. Minutę później Cezary Przewoźniak wykonywał rzut wolny. Posłał mocne dośrodkowanie w pole karne, jednak obrońcy gospodarzy wybili piłkę na aut. Zawodnicy Regi nie pozostali dłużni. W 24 minucie piłkę do rzutu wolnego na 18 metrze ustawił Łukasz Dubiela. Oddał bardzo silny strzał w stronę bramki Roberta Binkowskiego, jednak strzał został zablokowany przez obrońców. Chwilę później pod bramką Pogoni do piłki doszedł Krzysztof Wróbel, oddał silny strzał, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.
W tym momencie gra Pogoni odmieniła się. Portowcy zaczęli stwarzać coraz groźniejsze akcje, aż w końcu w 32. minucie przyniosły one skutek. Ropiejko dostał długie podanie z głębi pola, minął obrońcę i wybiegł naprzeciwko Jakuba Łapczyńskiego. Oddał strzał na długi róg, przy którym bramkarz gospodarzy był bez szans i było już  1:1. Pogoń poszła za ciosem i już cztery minuty później cieszyła się z drugiej bramki. Przed polem karnym piłkę dostał Marek Kowal, przebiegł kilka metrów i mocno uderzył z 17 metra. Łapczyński pomimo rozpaczliwej interwencji nie miał szans obronić tego strzału.
Druga połowę Rega rozpoczęła od rozpaczliwych ataków. W 48. minucie Piotr Dubiela oddał strzał głową, jednak piłka przeleciała nad bramką. W 63. minucie Portowcy mieli okazję do podwyższenia prowadzenia. Marcin Jankowski przedzierał się środkiem boiska, miał dwóch kolegów do których mógł zagrać piłkę, jednak nie zrobił tego i akcja zakończyła się przed polem karnym drużyny gospodarzy. Następne 10 minut spotkania to gra jednego aktora. Był nim Paweł Posmyk. Dwie minuty później minucie właśnie on oddał strzał z piątego metra, piłkę odbił bramkarz gospodarzy, jednak przy dobitce był bez szans. Pogoń prowadziła już dwoma bramkami. Chwilę później strzelec trzeciej bramki znalazł się w polu karnym gospodarzy i oddał silny strzał, jednak piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki. W następnej akcji ten sam zawodnik został obdarowany podaniem od Tomasza Rydzaka, lecz piłka po jego strzale przeleciała nad bramką. Jako ostatni w 79 minucie prowadzenie podwyższyć mógł Rydzak, jednak z narożnika pola karnego uderzył minimalnie niecelnie.
Pogoń po dobrej grze pokonała III-ligowca z Trzebiatowa. Wynik jak i sposób w jaki zagrali szczecińscy zawodnicy nastraja bardzo optymistycznie przed pierwszym meczem ligowym.

Bramki:
1:0 Cebulski (21)
1:1 Ropiejko (32)
1:2 Kowal (36)
1:3 Posmyk (65)

Składy zespołów:
Rega (I połowa): Łapczyński, Prudło, Hernacki, Murawski, Śliwa, Cebulski, Orłowski, Wróbel, Zając, Więcek, Kasztelan
Pogoń: Binkowski ( 46-Wójcik), Skrzypek ( 59-Dymek), Tychowski, Syszka ( Świniarek), Woźniak ( 81-Zawadzki), Chi-Fon ( 24-Kosakowski), Kołc ( 75-Żaczek), Biliński ( 46-Parzy), Kowal ( 46-Jankowski), Przewoźniak ( 46-Rydzak), Ropiejko ( 46-Posmyk)

Komentarze

Daniel-81   28 lipca 2008 r., godz: 13:11

"Przerzuty" won do Poznania!

dPS   27 lipca 2008 r., godz: 19:23

dobrze mowisz Szuwar.. frajerstwo won do poznania..!! \P/ozdro dla prawdziwych kibicow Pogoni..

aniol   27 lipca 2008 r., godz: 11:44

jest zwycięstwo !!! cieszę się razem z wami pozdro od 100(L)icy .... mam nadzieje ze juz na II lige bedzie was więcej przychodzic !!! ilu było kibiców na tym meczu ?

Szuwar   27 lipca 2008 r., godz: 01:41

Mam nadzieję, że miłośnicy extraklasy, a nie Pogoni w końcu zamkną twarze i zamiast na Twardowskiego, zgodnie ze swoimi deklaracjami, zaczną jeździć do Poznania.

PanPiotr7   26 lipca 2008 r., godz: 19:41

A czy Chi-Fon złapał może jakąś kontuzję? Zmiana 24 minucie to raczej rzadkość bez udziału kontuzji. Jeżeli ktoś wie to proszę napisać.

perelka   26 lipca 2008 r., godz: 18:50

I teraz liga zobaczymy jak pójdzie Powodzenia