|
![]() ![]()
wtorek, 23 marca 2010 r., godz: 16:12
Po zeszłotygodniowym zwycięstwie w Sosnowcu Pogoń jest bardzo blisko awansu do półfinału Pucharu Polski. Kropeczką nad i ma być zwycięstwo w rewanżowym meczu w Grodzie Gryfa.
Tego zwycięstwa „Portowcy” potrzebują żeby ponownie uwierzyć w możliwość uzyskania awansu do ekstraklasy, a mecz z przeciętnym zespołem jest najlepszą okazją do odzyskania wiary we własne umiejętności. ![]() Tym bardziej, że na Pomorze Zachodnie zawodnicy Piotr Pierścionka przyjadą podłamani porażką w meczu na szczycie grupy zachodniej II-ligi. W sobotę sposób na Zagłębie znalazł Ruch Radzionków i objął tym samym prowadzenie w tabeli. Nasz najbliższy rywal zajmuje drugą pozycję, ale dwupunktowa przewaga nad Zawiszą Bydgoszcz może stopnieć jeśli Zawisza sumiennie nadrobi ligowe zaległości, w postaci jednego zaległego meczu. Po pierwszym meczu między Zagłębiem, a Pogonią trener gospodarzy obiecał, że do Szczecina sosnowiczanie nie przyjadą w rezerwowym składzie i dla swoich kibiców będą walczyć o jak najlepszy wynik. Ku uciesze szczecińskich kibiców możemy więc liczyć na mecz walki w którym zawodnicy zagrają na pełnych obrotach. Wynik pierwszego meczu ćwierćfinałowego niemal skazuje Zagłębie na zakończenie walki na tym froncie. Mimo tego, możemy spodziewać się ciekawego meczu, bo podopieczni Piotra Pierścionka będą chcieli pożegnać się z krajowym pucharem z honorem, walcząc jak równy z równym z zespołem zdecydowanie lepszym. ![]() Jedynym pozytywnym wynikiem osiągniętym jak na razie tej wiosny jest zwycięstwo Szczecinian w Sosnowcu. W tamtym meczu bramki zdobywali wyłącznie zawodnicy wprowadzeni z ławki rezerwowych w trakcie meczu. Dwa razy trafił Mikołaj Lebedyński, a swoją premierową bramkę w granatowo – bordowych barwach zdobył Dariusz Zawadzki. W kilku poprzednich meczach Pucharu Polski Piotr Mandrysz często desygnował do gry zawodników, którzy w meczach ligowych rzadko dostawali szansę gry. Jak będzie teraz? Z jednej strony piłkarze Pogoni potrzebują wzmocnienia się psychiczne by podjąć walkę o ligowe punkty, których zostało jeszcze sporo do zdobycia, ale z drugiej strony przez słabą postawę pewniaków do gry w pierwszym składzie Mandrysz może wypróbować inną taktykę lub innych jej wykonawców. Skład na najbliższy mecz albo chociaż jego zarys wydaje się więc być trudny do wytypowania. Faworyt jest oczywisty. Nawet jeśli Pogoń nie wygra tego spotkania to uzyskanie promocji do półfinału przez zespół z Sosnowca byłby wielką sensacją. Nikt w Szczecinie nawet nie wyobraża sobie porażki z Zagłębiem i wszyscy zamierzają w środkowy wieczór zapomnieć o słabych wynikach w lidze i świętować awans do półfinału rozgrywek. źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||