|
![]() ![]()
wtorek, 11 maja 2010 r., godz: 19:44
Coraz bliżej decydujących rozstrzygnięć w I lidze. O drugie miejsce w tabeli wciąż walczą cztery drużyny.
Po środowej kolejce zostać może już tylko trzech kandydatów, ale równie dobrze drogi do rozstrzygnięć mogą się okazać jeszcze bardziej kręte. W ramach odrabiania zaległości Pogoń podejmuje Górnika Zabrze. ![]() Spadkowicz z ekstraklasy od początku sezonu typowany był jako jeden z głównych kandydatów do uzyskania czerwcowej promocji. Górnik jednak na przestrzeni całego sezonu nie prezentuje takiej formy, jakiej się od niego oczekuje. Po dobrym początku rozgrywek, kiedy wszystko szło zgodnie z pierwotnym planem, zabrzan nieoczekiwanie dotknął głęboki kryzys. Niefortunna passa, zapoczątkowana w październiku i ciągnęła się aż do marca. Górnik nie zaznał wtedy smaku zwycięstwa przez siedem kolejnych spotkań, znacznie oddalając się od drużyn przewodzących I – ligowej stawce. Wiosną podopiecznym Adama Nawałki także zdarzają się wpadki, ale ostateczny rozrachunek daje zabrzanom powody do umiarkowanego optymizmu. Zespół z Roosvelta po 28. meczach ogląda plecy tylko Widzewa Łódź, ale od stóp musi odganiać kolejne trzy zespoły. Ciekawie wygląda terminarz Górników. Na najtrudniejsze dla zabrzan wyglądają wizyty w Szczecinie oraz dwukrotny wyjazd do Łodzi. W tych meczach nie będą mogli liczyć na taryfę ulgową. W meczach z Wartą, Stalą oraz Dolcanem będą jednak zdecydowanym faworytem i trudno sobie wyobrazić, aby zespół walczący o awans w decydującym momencie potknął się w meczach z teoretycznie łatwymi rywalami. ![]() Drugim ważnym elementem, obok niezłej gry, który zobaczyliśmy w Łodzi był powrót do gry Olgierda Moskalewicza. W meczu z Rycerzami Wiosny Moskalewicz zagrał co prawda tylko 25. minut, ale jego doświadczenie i umiejętności mogą się okazać niezbędne w końcówce sezonu. Przed granatowo – bordowymi sześć spotkań. Ewentualne zwycięstwo odniesione nad środowym rywalem ze Śląska pozwoli odetchnąć od meczów z bezpośrednimi rywalami w walce o awans. Warta, Dolcan, KSZO i Wisła to rywale z niższej półki, a Widzew podczas meczu z Pogonią będzie już pewny awansu, więc śmiało można stwierdzić, że mecz z zabrzanami to najtrudniejszy i najważniejszy ligowy mecz dla Portowców. Najważniejsze jest, że w tym kluczowym momencie podopieczni Mandrysza chwycili odpowiedni rytm i grają o wiele lepiej niż na początku rundy wiosennej. Taka postawa pozwala wierzyć, że punkty zgubione w marcu i w kwietniu da się jeszcze odrobić i 5 czerwca okaże się wielką datą dla szczecińskiego klubu. Mecz z podopiecznymi Nawałki stanowi dla Pogoni wiadukt łączący z ekstraklasą. Na razie zawodnicy Mandrysza są na początku wiaduktu. W przypadku zwycięstwa przemieszczą się wyraźnie do przodu, ale w przypadku porażki wiadukt zawali się poprzez źle wykonaną pracę architektów i budowlańców. Jesienią Górnik na własnym stadionie poległ po dramatycznym meczu z Pogonią. Dwie bramki strzelone w końcówce przez Portowców uczyniły tamten mecz symbolem dobrej rundy zagranej przez Dumę Pomorza. W środę podopieczni Piotra Mandrysza powinni zrobić wszystko by ta konfrontacja z Górnikiem była krokiem milowym ku elicie. źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||