www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
piątek, 14 stycznia 2011 r., godz: 17:05
Równo rok temu działacze szczecińskiej Pogoni zatrudnili Marcina Klatta. Podczas dwóch rund niedoszły snajper Dumy Pomorza zdobył trzy bramki. Marginalne usprawiedliwienie kontuzjami i problemem z adaptacją w pomorskim mieście nie zmieniają diametralnie stosunku do korzyści płynących z tamtego transferu.

Zeszłoroczna decyzja władz Pogoni była pomyłką. Okazuje się jednak, że pokora oraz wnioski to pojęcia obce decydentom szczecińskiego klubu.
Marcin Wachowicz to trzydziestoletni napastnik ze stażem w ekstraklasie. Reprezentował barwy Arki Gdynia oraz Lecha Poznań, a ostatnio na zapleczu ekstraklasy grał dla beniaminka z Radzionkowa. Próba sprowadzenia Wachowicza do szczecińskiej Pogoni wydaje się być przynajmniej  kontrowersyjnym postanowieniem. Doświadczony atakujący jesienią wystąpił tylko w sześciu meczach zdobywając zaledwie dwie bramki. Statystyki nie kreują go na potencjalnego mesjasza szczecińskiej nieskuteczności. Jak pokazuje niedaleka historia sprowadzanie do Pogoni piłkarzy doświadczonych, mających ostatnią szansę na zaistnienie w polskiej piłce nożnej jest nie koniecznie fortunną decyzją. Rok temu apetyty na bramki Marcina Klatta były ogromne. Dziesięć goli zdobytych jesienią w barwach poznańskiej Warty oraz chęć osobistego renesansu pozwalała zaufać Klattowi i oczekiwać od niego wprowadzenia Pogoni na piłkarskie salony. W sytuacji Wachowicza nawet płomienne oczekiwania stają się nieadekwatne do szans ich spełnienia. Wygląda na to, że najlepsze lata dla byłego napastnika Lecha Poznań minęły bezpowrotnie. Nie widać sensu w zatrudnieniu piłkarza mającego czerpać tylko, pewnie nie małe, pieniądze z klubowej kasy. Marcin Wachowicz kojarzy się z licznym pokoleniem polskich ligowych piłkarzy, którzy przez brak umiejętności, charakteru, szczęścia lub trafnych decyzji zostali wiecznie niespełnionymi nadziejami.  To pokolenie z Marcinem Cabajem, Michałem Chałbińskim, Tomaszem Dawidowskim czy właśnie Wachowiczem na piedestale, którzy zostali co najwyżej solidnymi ligowcami, zamiast błyskotliwymi piłkarzami. Po co w Szczecinie gracz wypalony? Gryfa powinni reprezentować ambitni, silni i chyba przede wszystkim młodzi zawodnicy, bo opcja doświadczonej Pogoni tragicznie umarła jesienią.
Siedem lat starszy od Wachowicza jest Olgierd Moskalewicz. To fakt, że siedem lat w piłkarskiej karierze to bardzo dużo, ale argumentacja pozbycia się kapitana zespołu była ugruntowana właśnie wiekiem. Szansa na to, że Wachowicz da drużynie więcej niż niechciany przez klub Moskalewicz jest znikoma z kilku powodów.
Na szczęście nie każdy element zimowego rozdziału szczecińskiej polityki transferowej „zasługuje” na krytykę. Bardzo prawdopodobny jest powrót do Szczecina Daniela Wólkiewicza. Przebojowy pomocnik, który ostatnie pół roku spędził w Kołobrzegu może okazać się lekiem na Portową stagnację i grę bez pomysłu. Warty przemyśleń przez władze Pogoni byłby także powrót z nadmorskiego miasta drugiego z odważnych skrzydłowych, Sebastiana Szycha. Para młodych zawodników mogłaby być wartościowym przedmiotem motywacji starszych reprezentantów Dumy Pomorza, a w perspektywie parą liderów drużyny Artura Płatka. Słowa obecnego trenera o chęci budowy młodej drużyny są potwierdzone także przez chęć sprowadzenia Mateusza Szałka.
Fakt, że drużynie brakuje skutecznego napastnika jest znany już od kilku rund. Marcin Wachowicz, przymierzany do Portowej ofensywy, nie wydaje się być wyjściem z sytuacji. Wygląda na to, że poszukiwania atakującego powinny być kontynuowane. O wiele bardziej radosną informacją jest wyrażenie zainteresowania przez klub młodymi zawodnikami związanymi z Pogonią, którzy w niedalekiej przyszłości mogą zastąpić bandę leniwych oszustów nie godnych noszenia koszulek z Gryfem na piersi.

foto:  PogonOnline.pl/Cob      źródło:  PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski      autor  js


Kruk   16 stycznia 2011 r., godz: 21:16

Ostatnie zdanie baardzo trafne.



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności