www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
piątek, 19 sierpnia 2011 r., godz: 17:50
Portowców czeka w sobotę trudne zadanie. Rywalem Dumy Pomorza będzie Sandecja Nowy Sącz, która po cichu liczy na awans w tym sezonie.

Reprezentanci Sandecji w przedsezonowych zapowiedziach śmiało zgłaszali aspirację do ekstraklasy. Póki co podopieczni Mariusza Kurasa nie zachwycają. Kibice klubu z Nowego Sącza okazję do optymizmu mieli jedną – w trzeciej kolejce Sandecja rozgromiła gdyńską Arkę 3:0. W pozostałych meczach zawodnicy Kurasa zremisowali z Zawiszą i Termalicą oraz w dramatycznych okolicznościach przegrali z Polonią Bytom. Dorobek czterech punktów skutkuje okupacją 11. pozycji w ligowej tabeli. Wrażenie robi strzelecki dorobek Sandecji. Biało – czarni strzelili dotychczas siedem bramek, co – obok osiągnięcia Pogoni – jest najlepszym wynikiem w ligowej stawce.
Kadra Sandecji opiera się na zawodnikach doświadczonych. W defensywie gra dwóch byłych Portowców – Marcin Dymkowski oraz Marcin Woźniak. Zaskakuje także obecność w linii defensywnej 36 – letniego Jan Frolicha, który mimo upływu lat jest podstawowym zawodnikiem Sandecji.
Najważniejszą postacią w drużynie Kurasa jest jednak Arkadiusz Aleksander. 31-letni napastnik już w poprzednim sezonie imponował skutecznością, strzelając 15 bramek. W tym sezonie po czterech ligowych meczach ma cztery bramki na koncie.
Sandecja ma za sobą bardzo nieudany tydzień. W zeszłą sobotę biało-czarni przegrali 2:3 z Polonią Bytom, a w środku tygodnia Sandecja poległa w Pucharze Polski, przegrywając z III-ligowym Gryfem Wejherowo 0:1. Tym samym drużyna prowadzona przez Mariusza Kurasa pożegnała się z turniejem tysiąca drużyn.

Zawodnicy prowadzeni przez Marcina Sasala także mają za sobą dwa słabe mecze. W sobotę Portowcy przegrali z Piastem Gliwice 2:1, a w środę podopieczni Sasala zostali wyeliminowani z Pucharu Polski przez II-ligowy OKS Olsztyn. Ligowa porażka skutkowała stratą pozycji lidera w tabeli. Nieodwracalne skutki ma także środowa klęska. Rezerwowy skład Pogoni zaprzepaścił szansę na okazałą przygodę w rozgrywkach pucharowych.
Problemy z ustabilizowaniem formy to nie jedyny kłopot Marcina Sasala przed sobotnim starciem z Sandecją. Portowcy wciąż mają problem z ustawieniem defensywy. Wobec kontuzji Błażeja Radlera i Dawida Kucharskiego, jedynym nominalnym stoperem pozostawał Paweł Grocholski. Działacze ratują się transferem 33-letniego Emila Nolla z Arki Gdynia. To najprawdopodobniej ci dwaj zawodnicy stworzą duet stoperów w sobotnim meczu. W meczu z OKS-em na środku defensywy wystąpił Mateusz Szałek, grający wcześniej na prawej obronie lub w drugiej linii.
Nieoczekiwanie mogą się pojawić także kłopoty w ataku. Marcin Klatt już od dawna nie może odnaleźć formy, Mikołaj Lebedyński został wypożyczony do holenderskiej Rody Kerkrade, a Donald Djousse nie daje już powodów do zachwytów nad jego umiejętnościami. Pozostaje jeszcze Vuk Sotirović, który jednak w dwóch pierwszych meczach w granatowo-bordowych barwach nie zdobył bramki. Gole w dwóch ostatnich meczach ligowych zdobywał za to Edi Andradina i to w nim należy upatrywać szansę na skuteczność pod bramką rywala.

Portowcy muszą się odbudować. Po dwóch słabszych meczach kibice liczą na powrót na fotel lidera. Plany odbudowy mają też zawodnicy Sandecji, co zwiastuje emocje i wyrównany poziom. W poprzednim sezonie w meczu między Pogonią, a Sandecją w Szczecinie padł remis 1:1, bo bramce dla gości,... której nie było. Teraz celem są trzy punkty.

     źródło:  PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności