|
![]() ![]()
czwartek, 18 maja 2006 r., godz: 19:14
Centrum Handlowe Ptak wstrzymało finansowanie Pogoni. Antoni Ptak jak już informowaliśmy w sobotę, zapowiada powolne wycofanie się z inwestycji w szczeciński klub. Nie wyklucza sprzedaży akcji.
![]() - Zdecydowanie za bardzo zaangażowałem się w Pogoń i kosztowało mnie to sporo zdrowia. Jest mi to do niczego niepotrzebne. Bardziej przeżywałem porażki Pogoni i jej niepowodzenia niż przeciętni kibice - mówi Antoni Ptak, właściciel i główny sponsor szczecińskiej Pogoni. - Staram się teraz patrzeć na wszystko z boku. Powtarzam, że tracenie nerwów i zdrowia z powodu piłki nożnej jest mi niepotrzebne - dodaje Ptak. Patrzenie z boku nabiera wyraźnych kształtów. Po pierwsze centrum handlowe Ptaka ze Rzgowa wstrzymało przekazywanie środków finansowych na Pogoń. To około 3-5 milionów złotych rocznie. Po drugie właściciel klubu zapowiedział, że będzie stanowczo reagował na wszelkie próby zarządu zadłużenia sportowej spółki akcyjnej. - Jeżeli zarząd znajdzie pieniądze na zawodników dobrych, to tacy będą grać w Pogoni. Jeżeli w budżecie nie będzie pieniędzy na transfery, to wtedy będą musieli grać ci słabsi, ale tańsi – deklaruje Ptak i ostrzega, że w przypadku braku bilansu będzie chciał się pozbyć akcji. Miasto pomóż Według szefa szczecińskiego klubu, los Pogoni leży teraz w rękach władz Szczecina. - Czy doczekamy się wreszcie jakiejś pomocy od władz miasta – pyta. Pogoń chciałaby dostawać z budżetu miasta środki za promocję grodu Gryfa na zewnątrz. Takie środki dostają kluby w innych miastach: w Poznaniu, czy Gdyni. - Zarząd nie zamierza składać broni i nadal będzie walczyć o swoje, a raczej o to by Pogoni zagwarantować nie tylko przetrwanie, ale i rozwój – przekonuje Kazimierz Ćwikła, prezes MKS Pogoń SSA. – Aby zrealizować plany musimy mieć sprzymierzeńca, tak jak jest w innych dużych aglomeracjach gdzie futbol odgrywa niepoślednią rolę. Chcą tańszego stadionu Od kilku dni kością niezgody jest wysokość dzierżawy stadionu. W tej chwili Pogoń płaci ponad 250 tysięcy złotych rocznie za możliwość korzystania z obiektu. Chciałaby płacić mniej, tym bardziej, że stadion nie spełnia większości norm wymaganych przez licencję. - Na przykład Arka Gdynia płaci miastu 100 złotych za użyczenie stadionu na mecze, a poznański Lech przekazuje za to samo do magistratu 1000 złotych miesięcznie. W tym ostatnim przypadku takie warunki obowiązywać będą przez 10 lat – wylicza Ćwikła. Pogoń też chciałaby płacić tylko symbolicznie za granie na stadionie przy ul. Twardowskiego. - Na razie płacimy 22 tysiące miesięcznie. Wystąpiliśmy więc z wnioskiem, aby wynajmowano nam stadion za symboliczną złotówkę. To byłaby konkretna i wymierna pomoc. Szybkie uregulowanie warunków korzystania ze stadionu jest konieczne przy staraniach o licencję na udział w rozgrywkach na następny sezon – uzasadnia Ćwikła. Co z nowym stadionem? Pod koniec ubiegłego roku Antoni Ptak zdeklarował chęć wybudowania nowego stadionu. Miasto już szósty miesiąc trawi tę propozycję, a dopiero niedawno przekazało do spółki warunki zabudowy. Nadal natomiast brak umowy o dzierżawę terenów, do czego dąży Pogoń. - Nie zamierzamy się wycofać z naszych deklaracji – mówi prezes Pogoni. – W tym przypadku miasto powinno wyjść nam naprzeciw. Myślę tu o zakończeniu procedury wydzierżawienia Pogoni terenów przystadionowych. Bez prawnego tytułu do gruntów nie uzyskamy pozwolenia na budowę. foto: Pogoń On-Line/Mq; Antoni Ptak źródło: Głos Szczeciński/prz ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||