Bez rewolucji

Szósty klub portugalskiej I ligi zaprosił na kilka dni środkowego pomocnika Pogoni Szczecin.
Kaźmierczak to jeden z czwórki polskich graczy, który grał wiosną w Pogoni. Spisywał się nieźle, ale formą nie olśnił selekcjonera Pawła Janasa i ten pominął go przy nominacjach na mundial w Niemczech. Jego dalsza gra w szczecińskim zespole stała pod znakiem zapytania, bo zawodnik od roku chciał go opuścić. Najbliżej był zimą tego roku, gdy wydawało się, że podpisze umowę z Wisłą Kraków. Ostatecznie wrócił.
Czy teraz dojdzie do transferu?
- Trudno coś przewidzieć. To są testy medyczne. Poczekajmy kilka dni - mówi dyrektor klubu Marek Łopiński.
To nie jedyne możliwe osłabienie kadry. Nie wiadomo, czy w drużynie zostaną Amaral i Edi, którzy zarabiali najwięcej.
- Decyzje nie zapadły - uspokaja Łopiński.
Wiadomo, że będą też transfery do klubu. W pierwszych dniach przygotowań do sezonu (początek 19 czerwca) do Pogoni ma dołączyć kilku zawodników z Ameryki Południowej. Możliwe, że z zespołem będą trenować również Polacy, ale raczej bez wielkich nazwisk.
Przesądzone są powroty wypożyczonych. Bartosz Fabianiak i Łukasz Trałka wrócą z Widzewa. Łódzki klub ma prawo kupna graczy, ale raczej z tego nie skorzysta. Za Fabiniaka musiałby zapłacić pół miliona, za Trałkę 300 tys.
W sobotę wyjaśni się, kiedy do Pogoni wrócą Marek Kowal i Piotr Celeban. Ich Śląsk Wrocław ma jeszcze szanse na udział w barażach o I ligę, ale po porażce z Górnikiem Polkowice zmalały one do minimum.
Najpóźniej do Szczecina wróci Tomasz Parzy, którego Arka przygotowuje się do gry z drugoligowcem o ostatnie miejsce w I lidze.

Komentarze