Wizytował stadion Pogoni

Prezydent Szczecina sprawdzał ostatnie inwestycje na miejskim obiekcie: podgrzewaną płytę boiska i system monitoringu.
Kosztującą 3,7 mln zł aparaturę do podgrzewania murawy instalowano zimą. Prace przedłużały się z powodu mrozów i wykonawca (Zielona Architektura) nie zdążył na czas. Pogoń musiała przełożyć jeden mecz. Poza tym piłkarze nie mogą korzystać z boiska tak często, jakby chcieli, aby nie uszkodzić murawy.
Wady ma też zainstalowany w ubiegłym tygodniu system monitoringu za 500 tys. zł. 11 kamer wychwyci zagrożenie na trybunach lub koronie stadionu, ale chuligani mogą czuć się bezkarnie np. przy bramach wejściowych lub kasach.
- Kamer jest zdecydowanie za mało i klub nadal będzie ponosił koszty związane z dobrym działaniem monitoringu - mówi Marek Pawlak, wiceprezes Pogoni.
- Ale najważniejsze, że już teraz będziemy mogli pozbyć się chuliganów z trybun - chwalił się prezydent Jurczyk.
Nie wiadomo, kiedy miasto wyposaży cały obiekt w kamery. Wiąże się to z wydatkiem kolejnych 2 mln zł. Prawdopodobnie taka kwota znajdzie się w przyszłorocznym budżecie.Bez podgrzewanej murawy i monitoringu Pogoń nie otrzymałaby licencji na grę w I lidze. Nowy sezon ruszy w ostatni weekend lipca.

Komentarze