www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
sobota, 1 lipca 2006 r., godz: 09:36
Radosław Majdan wraca po pięciu latach do Pogoni Szczecin. Były reprezentant Polski podpisał kontrakt na 2 lata.
Fot.: Łukasz Mojecki
O rozmowach Majdana z Pogonią "Głos” napisał już wczoraj. Nasze doniesienia szybko się potwierdziły. W piątek, kilkanaście minut po godz. 16, klub poinformował o podpisaniu umowy z zawodnikiem.
- Rozmowy potoczyły się błyskawicznie. W czwartek dostałem zaproszenie, a w piątek już spotkałem się z prezesem Łopińskim. Po dwóch godzinach wyszedłem z jego gabinetu z podpisanym kontraktem - mówił wczoraj "na gorąco” Radosław Majdan.
Majdan nie będzie miał jednak w Pogoni łatwego życia. Numerem jeden w bramce zespołu jest Słowak Boris Pesković, który od kilku miesięcy pozostaje w bardzo wysokiej formie. Dość powiedzieć, że "Pestka” obronił w zeszłym sezonie dwa rzuty karne i niemal w pojedynkę wygrał mecz z Koroną Kielce, broniąc w nieprawdopodobnych sytuacjach. Co szczególnie ciekawe, Majdan podpisał kontrakt z Pogonią w dniu urodzin Słowaka. Z pewnością informacja o przyjściu Majdana była najgorszym prezentem urodzinowym, o jakim mógł marzyć Pesković.
Nowemu, i zarazem staremu piłkarzowi Portowców nie przeszkadza też to, że w zespole główną rolę odgrywają Brazylijczycy.
- Grałem już zagranicą i wiem, co to znaczy, kiedy w zespole jest jeden Polakmówi.
Wydaje się, że transfer Majdana to także zgranie marketingowe. Antoni Ptak zamyka usta wszystkim malkontentom, którzy narzekali na niewielką ilość szczecińskich akcentów w zespole. Sprowadzając najpierw Mariusza Kurasa, a teraz Radosława Majdana, właściciel Pogoni daje jasno do zrozumienia, że stać go na gest przyjaźni wobec kibiców, którzy nie szczędzą mu krytyki po przenosinach zespołu do Gutowa.
Z drugiej strony przyjście Majdana jest na rękę trenerowi Kurasowi, który narzekał na brak rywalizacji w bramce. Jeszcze kilka dni temu wydawał się, że zmiennikiem Peskovicia będzie młody Paweł Waśków, który wiosną stał w bramce IV-ligowych rezerw szczecińskiego klubu (Bartosz Fabiniak, który miał być numerem 2 został wypożyczony do Widzewa Łódź). Takie rozwiązanie nie uśmiechało się Kurasowi, który domagał się drugiego golkipera. O tym, że będzie nim Majdan szkoleniowiec Pogoni nie myślał zapewne nawet w najśmielszych przypuszczeniach.

foto:  Łukasz Mojecki; Radosław Majdan      źródło:  Głos Szczeciński/prz      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności