|
![]() ![]()
poniedziałek, 3 lipca 2006 r., godz: 05:59
Antoni Ptak znów angażuje się w Pogoń. W piątek zakontraktował Radosława Majdana. Wczoraj Ediego Andradinę, a jutro być może dojdzie do porozumienia z Tomaszem Kłosem. W kolejce czeka już Piotr Świerczewski.
![]() - To człowiek zakochany w piłce. Długo bez tych emocji nie wytrzyma - tak mówiono o Antonim Ptaku jeszcze miesiąc temu, kiedy ten zapowiedział wycofanie się z finansowania piłki. Ptak znów w grze Ptak rzeczywiście rzucił Pogoń i zlecił sprawowanie rządów swoim ludziom. Jednak pasja dała znać o sobie i właściciel Pogoni znów jest zaangażowany w sprawy klubu. - I pozostaje nam się tylko cieszyć. To dobrze, że znów włączył się do życia klubu. Bez niego żaden sukces nie wchodzi w rachubę - mówi z zadowoleniem Mariusz Kuras, szkoleniowiec Portowców. Pierwsze efekty są już widoczne. Ptak dogadał się z Radosławem Majdanem. - I to kolejna dobra wiadomość. W bramce Pogoni pojawi się rywalizacja. I od razu zapowiadam, że wygra ten, kto będzie lepszy. Wiadomo, że Radek Majdan nie przychodzi do nas po to, by siedzieć na ławce. Z drugiej strony jest Pesković, który - według mnie - był najlepszym bramkarzem polskiej ekstraklasy w rundzie wiosennej. Poza tym, Majdan jest po kontuzji i z pewnością potrzebuje więcej czasu, by odbudować formę - wylicza Kuras. - Wiadomo, że Radek ma już swoje lata i jego marzeniem było zakończenie kariery w Szczecinie. Z pewnością jest na tyle doświadczony, by pomóc drużynie. Jego transfer to dobre, przemyślane posunięcie – dodaje. Edi wraca do Pogoni Wczoraj Ptak zdecydował się na ponowne ściągnięcie do klubu Andradiny. Edi - po rozwiązaniu kontraktu z Pogonią - wrócił do Brazylii. Wcześniej nie mógł się dogadać ani z Wisłą Kraków, ani z Wisłą Płock. Żaden z tych klubów nie był skory do zaakceptowania jego żądań finansowych. Podobnie było i w Brazylii, gdzie tamtejsze kluby też nie paliły się do płacenia Andradinie 180 tysięcy dolarów rocznie. Brazylijczyka uratował jednak telefon ze Szczecina. Dzięki ofercie Antoniego Ptaka nie musi już martwić się o przyszłość. Czy jutro podpisze Kłos? Tymczasem - jak dowiaduje się "Głos" - szykują się kolejne posunięcia transferowe. Według informacji Głosu bardzo zaawansowane są rozmowy z obrońcą Wisły Kraków Tomaszem Kłosem. Niedoszły uczestnik mundialu, którego pominął w ustalaniu kadry na mistrzostwa świata selekcjoner Paweł Janas, dostanie najwyższy w Pogoni kontrakt. W zamian za to ma wnieść reprezentacyjną jakość do gry zespołu. W trakcie rundy wiosennej na linii Kłos - Pogoń doszło do niemałego zgrzytu. Napastnik Portowców, Brazylijczyk Andradina zarzucił Polakowi rasistowskie obelgi wobec niego. Pogoń wpisała to do protokołu meczowego po spotkaniu z Wisłą, ale sprawa ostatecznie rozeszła się po kościach. Świerczewski też by chciał Bardzo prawdopodobne, że kolejnym zawodnikiem, który zasili Pogoń, będzie uczestnik mundialu z 2002 roku Piotr Świerczewski. Ten defensywny pomocnik rozstał się właśnie z Lechem Poznań i dysponuje własną kartą zawodniczą. Dwa lata temu menedżer Pogoni Dawid Ptak zastanawiał się już nad pozyskaniem "Świerszcza", ale sprawa upadła. Teraz jego kontrakt z Pogonią miałby wreszcie dojść do skutku. Jakkolwiek nie oceniać poczynań transferowych w Pogoni, to z pewnością optymistyczny jest obserwowany od kilku dni "ruch w interesie". W Pogoni bowiem nic nie było tak potrzebne, jak dopływ nowych piłkarzy oraz zwiększenie roli polskiego "czynnika" w kadrze zespołu. A przecież do końca okienka transferowego pozostał jeszcze prawie miesiąc. foto: Łukasz Mojecki; Tomasz Kłos źródło: Głos Szczeciński/prz ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||