www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
piątek, 7 lipca 2006 r., godz: 11:58
Rozmowa z Borisem Peskoviciem, bramkarzem Pogoni. 
Fot.: Pogoń On-Line/JuN
Trwa mundial. Z pewnością śledzisz zmagania najlepszych piłkarzy świata?
- Oczywiście. Moimi faworytami byli Włosi i Brazylijczycy. Ci drudzy odpadli, ale ci pierwsi w niedzielę grają o złoto. Więc może trafię mistrza! Z pewnością niespodzianką jest odpadnięcie Argentyny. Szkoda, bo grała świetnie. Widać dokąd zmierza futbol. Liczy się głównie defensywa i w związku z tym pada mało bramek. Chciałbym też zwrócić uwagę na piłki, którymi się gra na mistrzostwach. Interwencja Bartheza w meczu z Portugalią pokazała, że jest bardzo trudna do obrony. Zmienia tor lotu, sprawia kłopoty bramkarzom.
No właśnie. Który bramkarz jest twoim zdaniem najlepszy?
- Bardzo wiele doskonałych interwencji pokazał Brazylijczyk Dida. Tak samo podobał mi się Szowkowski z Ukrainy. Co prawda w meczu z Włochami wpuścił łatwy - wydawałoby się - strzał, ale to - według mnie - też efekt tych niesamowitych piłek. Generalnie jednak Szowkowski spisywał się świetnie. Łapał niemal każde dośrodkowanie. Ekstraklasę światową pokazał też Cech z... Czech. Niestety, jego reprezentacja szybko pożegnała się z mundialem.
Porozmawiajmy o Pogoni. Masz w Pogoni nowego konkurenta: Radka Majdana.
- I nie narzekam. Dobrze nam się współpracuje na treningach. Każdy z nas chce się przygotować do sezonu na sto procent i wzajemnie się dopingujemy.
Czy dzisiaj nie żałujesz, że nie wybrałeś oferty CSKA Sofia? Miałeś być numerem 1 w Pogoni, a tutaj okazuje się, że musisz walczyć o miejsce w składzie. To nie jest komfortowa sytuacja dla bramkarza...
- Działacze CSKA byli wstępnie zainteresowani. Ale jak przyszło do konkretnych rozmów, ich oferta stawała się coraz mniej... konkretna. Dlatego od razu zdecydowałem o przerwaniu negocjacji. Dla mnie oferta musi zawierać ścisłe propozycje, które można rozważać: na tak albo nie. Dlatego nie ma czego żałować. Tym bardziej, że gra w Pogoni to fajna sprawa. Dobrze mi w tym klubie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że będzie ciężko rywalizować z Radkiem o miejsce w składzie. To w końcu były mistrz Polski i były reprezentant kraju. Ma wysokie umiejętności. Kto wie zresztą jak to się wszystko potoczy. Okienko transferowe jeszcze się nie zamknęło. Ktoś z nas może odejść.
???
- Taka jest piłka. I nic na to nie poradzę. Czekam na przyjazd pana Ptaka, który zadecyduje o moim losie. Jest koncepcja, że dwóch dobrych bramkarzy w jednym klubie, to o jednego za dużo.
Czy to znaczy, że twoje pozostanie w klubie wcale nie jest przesądzone?
- Na razie wolę tego nie komentować. Chciałbym usłyszeć, że jestem tu potrzebny, bo Pogoń to mój klub. Za dwa - trzy dni powinno się wszystko wyjaśnić.

foto:  Pogoń On-Line/JuN; Boris Pesković      źródło:  Głos Szczeciński/Przemysław Sas      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności