|
![]() ![]()
poniedziałek, 10 lipca 2006 r., godz: 05:49
- Zawodnicy Pogoni, którzy zdecydują się nocować w Gutowie, będą musieli za to płacić - twierdzi anonimowy działacz ze Szczecina.
- Też słyszałem o takim pomyśle i na pewno się nie zgodzę - mówi jeden z graczy. Właściciel Pogoni Antoni Ptak wybudował w Gutowie pod Łodzią ośrodek piłkarski. Warunki do treningu są tam świetne, ale problem w tym, że wiosną szczecińska drużyna była tam skoszarowana i zawodnicy coraz częściej narzekali na nudę. Teraz sytuacja się powtarza. W okresie przygotowawczym i na czas ligi to tam ma być główna baza noclegowo-treningowa.Dotychczas kadra korzystała z ośrodka za darmo. Teraz działacze chcą pobierać należności. - To skandal, bo klub twierdzi, że ze względów oszczędnościowych nie jest w Szczecinie. A teraz ci, którzy się nie zgodzą na opłaty, będą musieli szukać mieszkań w Łodzi. Część już to zrobiła. Czemu nie w Szczecinie? - pyta działacz. Czy faktycznie zawodnicy będą płacić (nawet 200 zł za dobę)? Ptak przebywa poza granicami Polski. Jego zastępca, prezes klubu Kazimierz Ćwikła, chowa głowę w piasek: - Nic nie wiem. Proszę dzwonić do Marka Łopińskiego. Telefon dyrektora klubu wczoraj po południu milczał. Drużyna o pomyśle wie od soboty. - Nikt mi oficjalnie nie przedstawił takiego pomysłu, ale jeśli to zrobi - będzie to wielka pomyłka. Nie chcemy mieszkać w Gutowie, a już na pewno nie będziemy za to płacić. Nasze miejsce jest w Szczecinie - mówi anonimowo zawodnik. Kolejna kontrowersyjna sprawa to renegocjacje umów z piłkarzami (na trzy tygodnie przed początkiem sezonu!). Na pierwszy ogień poszła piątka Brazylijczyków. Czterech przystało na obniżkę płac, jeden nie, i jak nie znajdzie kompromisu - wkrótce pożegna się z klubem. Niewykluczone, że w tym tygodniu takie rozmowy czekają innych graczy Pogoni. Komentarz Jakuba Lisowskiego - Gazeta Wyborcza. W sobotę dowiedziałem się o renegocjacjach kontraktów w Pogoni oraz o pomyśle, by piłkarze płacili za swój pobyt w Gutowie. Natychmiast stanął mi przed oczami czarny scenariusz. Zawodnicy odmawiają i odchodzą. Zasilają ŁKS, a Antoni Ptak znów jest królem Łodzi. A Pogoń? Klub ma dwa rozwiązania: rezygnacja z występów w rozgrywkach lub granie juniorami. Oba rozwiązania kończą się tragicznie. Ktoś po cichu ogłasza koniec Pogoni. Abstrakcja? Oby. Ale dopóki nasz zespół będzie na stałe przebywał w podłódzkim Gutowie, taka groźba stale będzie. Miejsce Pogoni było, jest i będzie w Szczecinie. Im szybciej Ptak i spółka zdecyduje się wrócić do naszego miasta - tym lepiej dla klubu. Coraz więcej kibiców odwraca się od Pogoni i nawet zatrudnienie idola fanów Radka Majdana nic na dłuższą metę nie pomoże. Działacze chcą oszczędzać. Rozumiem, więc skąd pomysł, by zawodnicy płacili za pobyt w Gutowie? Zanosi się, że większość z graczy samodzielnie wynajmie mieszkania w Łodzi. Czemu nie w Szczecinie? Zresztą argument o oszczędnościach zupełnie mnie nie przekonuje. Kwestia wynajęcia mieszkań dla piłkarzy to ok. 20 tys. zł miesięcznie. W porównaniu z wielomilionowym budżetem - to bardzo mała suma. Jest jeszcze jeden aspekt. W Szczecinie nazwa Pogoń potrafi otworzyć każde drzwi. Zespół zawsze mógł liczyć na wsparcie i tak budowana była szczecińska atmosfera wokół "naszej Pogoni". Teraz nikt nawet nie próbuje pukać do tych drzwi, więc o jakich oszczędnościach mowa? źródło: gazeta.pl/lis ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||