|
![]() ![]()
wtorek, 11 lipca 2006 r., godz: 13:46
Piłkarze Pogoni intensywnie przygotowują się do nowego sezonu. W lipcu rozegrali już trzy mecze sparingowe, a w klubie trwają roszady kadrowe.
Najmniej powodów do radości ma słowacki bramkarz Boris Pesković, który dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Pierwszym bramkarzem na pewno będzie w rundzie jesiennej Radosław Majdan, a jego zmiennikiem (w przypadku odejścia Peskovicia) ma być któryś z młodych golkiperów testowanych przez Pogoń. Najbliżej podpisania angażu jest obecnie Kamil Adamek z PTC Pabianice, który zmienił Majdana m.in. w drugiej połowie ostatniego sparingu z ŁKS-em Łódź. W meczu nie zagrał Pesković. Propozycja, jaką swego czasu złożył mu bułgarski CSKA Sofia, jest nieaktualna. Bramkarz późno dowiedział się, że nie jest już Pogoni potrzebny, przez co ma niewielkie szanse na znalezienie sobie nowego, pierwszoligowego klubu. Propozycje nie napływają. - Na razie przygotowuję się z Pogonią - mówi Pesković. - Muszę być gotów do gry w stu procentach w każdym momencie i na tym się obecnie skupiam. Zupełnie nie wiem, gdzie będę grać jesienią. Skoro włodarze Pogoni nie widzą dla mnie miejsca w bramce, to chyba czas pomyśleć o wyjeździe za granicę. Występów w innym polskim klubie też jednak nie wykluczam, ale trudno jest mi się nad tym zastanawiać, kiedy nie otrzymałem żadnej propozycji. Inna sprawa, że nie było nawet czasu, aby jakiś zespół się mną zainteresował.Od dłuższego czasu coraz istotniejszy wydaje się być problem skoszarowania piłkarzy w Gutowie. Swoje niezadowolenie z tego faktu najgłośniej dotąd wyraził Tomasz Parzy, który chciałby rozwiązania kontraktu z Pogonią właśnie z powodu konieczności bycia na co dzień z dala od rodziny. Nastroje wśród szczególnie polskich piłkarzy, stają się coraz gorętsze. Czary goryczy dopełnia pomysł włodarzy Pogoni, aby piłkarze płacili za swój pobyt w Gutowie. - Na razie nic się nie dzieje – mówił wczoraj jeden z zawodników. - Nikt jeszcze nie wymagał ode mnie płacenia za mieszkanie czy spożywanie posiłków i napojów na treningu. Nie wierzę, że w przyszłości tak będzie - to niewiarygodne. Szczególnie w przypadku młodych piłkarzy opłacanie przez nich samego pobytu w Gutowie (100 złotych dziennie) oznaczałoby, że dopłacaliby do swojej kariery z własnych oszczędności lub pieniędzy rodziców. Tymczasem Portowcy w środę zagrają kolejny sparing - ze Śląskiem Wrocław. Mówi się, że po tym meczu do drugoligowca mają przejść młodzi piłkarze Pogoni, którzy nie mają szans na grę w pierwszym składzie drużyny Kurasa. Śląsk chce szczególnie dwóch zawodników, których już wypożyczał - Marka Kowala i Piotra Celebana. Ten drugi ma jednak realne szanse na występy przy Twardowskiego. Kowal ma zdecydowanie większą konkurencję w ataku Portowców i być może powróci do Śląska. źródło: Głos Szczeciński/raul ![]() ![]() ![]() ![]()
sebadad 11 lipca 2006 r., godz: 15:55
![]() K. Adamek z Pabianic grał wcześniej w Argentynie. Jeśli będziecie mieli kłopoty ze strzelaniem bramek wstawcie go do ataku! Troszkę wymiata, wiem bo próbowałem go powstrzymać parę razy ;-) ![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||