Klub: Matlak musi odejść

Co z obrońcą zespołu Pogoni Grzegorzem Matlakiem? Nadal nie wiadomo. Matlak twierdzi, że nie rozwiązał kontraktu z klubem. Działacze o to zabiegają.

Sprawa jest skomplikowana. Klub już zdążył (we wtorek) poinformował o rozwiązaniu kontraktu z zawodnikiem na mocy porozumienia stron. Dzień później piłkarz zaprzeczył, a działacze nie potrafili wyjaśnić tej sytuacji. Pat miał zostać rozwiązany wczoraj, ale do chwili zamknięcia Gazety Wyborczej nie został.
Obie strony twierdzą coś zupełnie innego. – Złożyłem jedynie pismo na ręce Marka Łopińskiego, w którym informuje, że mam podstawy, by rozwiązać kontrakt z Pogonią z winy klubu. Sugerowałem osiągnięcie kompromisu i zabiegałem, by zespół wrócił na stałe do Szczecina – mówi zawodnik.
Łopiński twierdzi, że sprawa wygląda całkiem inaczej.
- Nic takiego nie miało miejsca. Chciał wypowiedzieć umowę. Rzeczywiście złożył na moje ręce pismo. Jego treści nie będę jednak ujawniał, dopóki nie skontaktuje się z nim. Nie wiem, dlaczego, ale Grzesiek nie chce odbierać telefonów ode mnie.
Co na to Matlak?
- Chcę grać w Pogoni. Nie szukam innego klubu. Jeśli nie będę grał w Pogoni, zakończę karierę, a mecze będę oglądał razem z kibicami w „młynie”.
- Naszym zdaniem umowa została rozwiązana i stosowne dokumenty prześlemy do Ekstraklasy S.A. – stwierdził Łopiński.

Komentarze