|
![]() ![]()
sobota, 15 lipca 2006 r., godz: 09:58
Rozmowa z Radosławem Majdanem, bramkarzem Pogoni Szczecin.
Jakie masz uczucia będąc znów w Szczecinie? - Melancholijne. Mam tu wiele wspomnień, spędziłem w tym mieście całe dzieciństwo. Jako mały chłopiec kopałem piłkę marząc o tym, że kiedyś w odległej przyszłości zagram w Pogoni w pierwszej lidze. Można powiedzieć, że obecnie wracam do korzeni, a zapewniam, że to jest duże przeżycie. Zdążył już ktoś Ci przypomnieć pucharowy mecz Wisły, w której wówczas występowałeś z Pogonią, kiedy to sfaulowałeś na polu karnym Ediego? - Nie, dawno nikt do tego nie wracał i nie ma to raczej sensu. Sędzia nie podyktował wówczas bardzo ważnego karnego, który mógł odmienić losy spotkania. Mnie również na gorąco wydawało się, że to Edi celowo nastąpił na moją rękę, by wymusić jedenastkę. Potem, kiedy zobaczyłem całą sytuację na telewizyjnych powtórkach to zgodziłem się, że faul jednak był. Z pozycji boiska wszystko widać inaczej, a ja interweniując skupiam się na piłce. Dlatego nie ma co się dziwić mojej początkowej ocenie, której byłem wówczas pewny. Trybuny przy Twardowskiego wzbogacą się o kolejnego nietuzinkowego kibica - Dodę? - Dorota ma dużo koncertów, szczególnie w weekendy, kiedy my gramy mecze. Raczej nie będzie więc mogła pojawić się na szczecińskim obiekcie. Jeśli jednak nadarzy się okazja – wówczas z pewnością z niej skorzysta. ![]() foto: Pogoń On-Line/Cob; Radosław Majdan źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||