Dylemat Kowala

Młody wychowanek Pogoni - Marek Kowal - miał w sobotę rozegrać sparing w barwach wrocławskiego Śląska przeciwko Chrobremu Głogów. Na meczu się jednak nie pojawił, nie wystąpił również w spotkaniu Pogoni z Zawiszą.

W poprzednim sezonie Kowal grał już w drugoligowym Śląsku, razem z Piotrem Celebanem i Arturem Bugajem. Cała trójka była wypożyczona, a przed rozpoczynającym się sezonem klub z Wrocławia znów zapragnął mieć u siebie dwójkę młodych wychowanków Pogoni. Celeban odmówił jednak przejścia do Śląska, a Kowal, jak się okazuje, nadal nie podjął decyzji. Wczoraj zawodnik nie odbierał telefonów.
- Decyzje zapadną najprawdopodobniej w poniedziałek - mówi Marek Łopiński, dyrektor Pogoni. - Piłkarz wahał się ostatnio, czy przejść na wypożyczenie do Śląska, a ja go do tego namawiam. W Pogoni miałby obecnie mniejsze szanse na grę, a w drugiej lidze nabywałby dalszego ogrania.
Najprawdopodobniej dziś Kowal pojawi się we Wrocławiu i jednak rundę jesienną spędzi w Śląsku. Tymczasem Celeban pozostanie w Pogoni i będzie walczył o miejsce w obronie Portowców. W ostatnim meczu sparingowym pozostawił po sobie bardzo pozytywne wrażenie.
Przygotowujący się kilkanaście dni temu z pierwszym zespołem Pogoni bramkarz Paweł Waśków wrócił natomiast do Szczecina i raczej trenować będzie z rezerwami.
- Waśków ma dopiero siedemnaście lat i jest za wcześnie, aby grał w pierwszym zespole - mówi Łopiński. - Najprawdopodobniej zostanie jednak włączony do 25-osobowej kadry, ale jesień powinien spędzić w rezerwach. Nie zmienia to faktu, że jesteśmy bardzo zadowoleni z tego zawodnika, który jest naszą inwestycją na przyszłość.

Komentarze