Kto umyje krzesełka? - komentarz

Już za tydzień inauguracja sezonu piłkarskiego w Polsce. Sądziłem, że kluby postarają się coś zrobić dla polepszenia warunków oglądania naszych kopaczy.
Niewiele się jednak zmienia, także na szczecińskim Stadionie Krygiera. Zaproponowałem, by zlikwidować zasieki, a płoty obciąć o połowę. Niby wszyscy są za, ale decyzji nie ma. Pani dyrektor Miejskiego Ośrodku Sportu Rekreacji i Rehabilitacji (właściciela obiektu) Edyta Zart tłumaczy to procedurami i brakiem pieniędzy, klub i policja obawiają się kibiców. Przypomnę, że w Szczecinie nie było żadnych burd przez ostatni rok.
13 sierpnia Pogoń podejmie Arkę Gdynia i organizatorzy mogą spodziewać się kilkunastu tysięcy widzów. Co zastaną? To samo, m.in. brudne krzesełka. Siedzenie na nich grozi wielką białą plamą na spodniach. Od początku ich zainstalowania nikt nie pofatygował się, by zadbać o ich stan. Kolory już dawno wyblakły pod brudem. Fani radzą sobie z problemem i oklejają siedliska gazetami, które później przez kilka dni po meczu walają się po obiekcie.
Doprowadzenie do czystości krzesełek niedużo kosztuje. Nie potrzeba chyba pisać dokumentacji, wydawać masy pieniędzy. Wystarczy szmata, woda i chęci. To mały kroczek, by nasz stadion wyładniał. Póki nie mamy nowego - zadbajmy o ten, co jest.

Komentarze

Maroon 55   21 lipca 2006 r., godz: 23:28

W Warszawie nie ma problemu, czasami wynajmuja stadion swiadkom jehowy na swoje zloty czy coś tam i nie ma problemu . Pomyślcie.