Konflikt narasta

Narasta konflikt pomiędzy kibicami Pogoni Szczecin a prezesem klubu Kazimierzem Ćwikłą.

W dniu dzisiejszym najprawdopodobniej w godzinach nocnych nieznani sprawcy wymalowali hasła przeciwko prezesowi na murach bram wejściowych stadionu Pogoni przy ul. Karłowicza.
„Ćwikła – ostatnie ostrzeżenie”; „Ćwikła Bóg wybacza, Pogoń nigdy” – to bardzo ostre zwroty skierowane do prezesa morskiego klubu, który piastuje swoją funkcję od 4 maja.
Kibice od kilkunastu dni domagają się powrotu piłkarzy do Szczecina, ale działacze klubowi są nie ugięci tłumacząc się brakiem bazy treningowej i hotelowej w naszym mieście. Dlatego też cała drużyna przebywa w Gutowie Małym pod Łodzią i tam rozgrywała spotkania kontrolne.
Prezes Ćwikła napiętą sytuację, jaka panuje wśród kibiców tłumaczył ostatnio na łamach Gazety Wyborczej odnosząc się do oficjalnej prezentacji zespołu.
- Istnieje pewna grupa inspirująca resztę do kontrowersyjnych działań. Te oszołomy mogłyby popsuć fetę i nadszarpnąć wizerunek klubu - wyjaśniał Ćwikła. - Na szczęście ci ludzie są w mniejszości.
Trudno znaleźć wytłumaczenie tych słów, bo szczecińscy fani chcą, aby piłkarze klubu, którzy reprezentują ich miasto przebywali w Szczecinie.
Ostatnie zachowania kibiców nie są skierowane przeciwko Pogoni, czy Antoniemu Ptakowi. Mają pokazać tylko i wyłącznie prezesowi, że czas na działania w celu poprawy klimatu wśród fanów Dumy Pomorza.

Komentarze