|
![]() ![]()
piątek, 28 lipca 2006 r., godz: 15:59
Rozmowa z Antonim Piechniczkiem, byłym trenerem reprezentacji Polski.
Antoni Ptak to według Pana? - Postać bardzo kontrowersyjna. Z jednej strony dobrze, że tacy bogaci ludzie wchodzą w piłkę, ale bardzo źle, jeśli przez swe decyzje nie robią dla niej nic dobrego. Koncepcja budowy zespołu opartego w większości na Brazylijczykach jest poroniona i skazana na niepowodzenie od samego początku. Dlaczego? - Nie można zbudować dobrego zespołu z zawodników przeniesionych z drugiego końca świata. Jest to tylko możliwe teoretycznie, bo piłkarz musi się w danym kraju zaaklimatyzować, zżyć z nim i jego kulturą, przyzwyczaić do lokalnej kuchni. Nie wspomniałem jeszcze o najważniejszym warunku - piłkarz zagraniczny potrzebuje mnóstwo czasu na poznanie stylu gry danego kraju. Czasem nawet bardzo dobrzy zawodnicy mają problemy z poprawną aklimatyzacją, tak jak Kazimierz Deyna czy Argentyńczyk Veron w Manchesterze. Na dodatek piłkarze, których sprowadza Antoni Ptak, nie są piłkarzami najwyższej klasy. Tracą w Polsce swoje atuty? - Ilu brazylijskich piłkarzy odgrywało pierwszoplanowe role? Myślę, że było ich niewielu. Sprowadzamy na do Polski naprawdę przeciętnych piłkarzy, bo na dobrych nas nie stać. Taki zawodnik ma wiele atutów, ale i bardzo wiele minusów. Mają problemy z grą na fatalnej murawie, pogoda płata im figle i w starciu z siłową polską piłką wyglądają blado. ![]() źródło: gazeta.pl/Marcin Nieradka ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||