www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
poniedziałek, 31 lipca 2006 r., godz: 15:57
- Szczerze? Przeciwko tak słabym obrońcom nie grałem nawet w III lidze - mówił po meczu 20-letni napastnik ŁKS-u Łódź Adrian Świątek.
Świątek jeszcze w ubiegłym sezonie reprezentował barwy trzecioligowej Stali Głowno. Mecz z Pogonią był dla niego debiutem w ekstraklasie. Debiutem, w którym strzelił bramkę.
Po meczu ŁKS - Pogoń (4:0) obserwatorzy byli zgodni. Z taką grą szczecinianie nie mają czego szukać na pierwszoligowych boiskach. Trener Pogoni Mariusz Kuras uspokajał, żeby nie ferować wyroków, bo to dopiero "pierwsze koty za płoty".
- Po pierwszej kolejce trudno wyrokować kto spadnie, a kto się utrzyma w lidze. Mam nadzieję, że Pogoń nie spadnie z ekstraklasy i zrobimy wszystko, żeby tak się nie stało - stwierdził na konferencji prasowej.
Łódzcy dziennikarze dopytywali jak to jest, że Polacy są lepsi od kolegów z Brazylii, ale w składzie wychodzą ci drudzy.
- Zdecydowałem się na takie ustawienie na podstawie oceny meczów sparingowych. Tam Brazylijczycy byli w dobrej formie. Myślałem, że dzisiaj „to zaskoczy" - tłumaczył Kuras.
Bronił też dosyć zaskakującego posunięcia, jakim było ustawienie stopera Bataty na prawej stronie obrony.
- Batata grał już chyba na każdej pozycji. Gdzie się go ustawiało, zawsze prezentował się dobrze. Przeszły przez niego akcje, ale nie tylko on zagrał źle. Bardzo słabo zagrał Lilo. Nie było między nimi współpracy - podsumował.
Pytano, czy dla „Super Maria" prowadzenie brazylijskiej Pogoni to nie za wysoka cena za "powrót" do Szczecina.
- Ja nie płacę żadnej ceny. Cieszę się, że mam pracę. Zarabiam w Pogoni - uciął szkoleniowiec Portowców.
Kuras ocenił trzech nowych piłkarzy, którzy zadebiutowali w barwach Pogoni.
- Junior był na początku zagubiony. Później zaczął grać nieco lepiej. Szczególnie kiedy zaczęliśmy grać trójką w pomocy. Drugi - Leandro za bardzo poszedł do przodu. Grał zbyt ofensywnie. Nie było współpracy między nim a Danielem Cruzem. W ogóle boki nie współpracowały. ŁKS wygrał tak wysoko między innymi dzięki temu. Zawiódł też drugi skrzydłowy: Lilo. Z kolei Anderson da Silva szybko dostał żółtą kartkę. Miał ponadto dwie proste straty. Dlatego został zdjęty w przerwie - stwierdził.

     źródło:  Głos Szczeciński/Przemysław Sas      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności