Coraz gorsza atmosfera

Zaognia się konflikt na linii kibice - działacze Pogoni Szczecin. Czy szczecińscy fani piłki zaczną bojkotować mecze swojej drużyny?

Fani Portowców po przegranym meczu z ŁKS-em odwrócili się do piłkarzy plecami. Dlaczego?
- Tylko w taki sposób możemy zaprotestować. Każda inna forma sprzeciwu byłaby uznana za niecywilizowaną - mówi Adrian Adamczyk, kibic z 12-letnim stażem. - Chcemy, by w Pogoni występowali Polacy związani ze Szczecinem. Piłkarz musi wiedzieć, po co wychodzi na boisko. Powinien kierować się kibicowskimi wartościami, takimi jak walka do upadłego dla klubu.
W internecie pojawiła się pogłoska, że kibice odwrócili się plecami, bo jeden z zawodników wykonał w ich stronę obraźliwy gest.
- To nieprawda - wyjaśnia Łukasz Ostrowski z grupy Młode Wilki.
Szczecińscy dziennikarze także takiego zdarzenia nie widzieli.
Zachowanie fanów jest następstwem pogorszenia atmosfery w Szczecinie. Doszło do tego, że prezes Pogoni Kazimierz Ćwikła nazwał ich oszołomami i oskarżył o podburzanie reszty kibiców.
- Nigdy nie pozwolimy sobie na takie traktowanie. Chcemy mieć wpływ na sytuację w naszym klubie. Myślimy o innych, bardziej wymownych formach protestu - zdradza Adamczyk.
Co na to prezes Pogoni?
- Kibice są spragnieni sukcesu drużyny. Myślę, że zespół podniesie się po ostatniej porażce i zacznie wygrywać. Wtedy sztuka się obroni i atmosfera się poprawi - uważa Ćwikła.
- Co dalej? Na razie nie mamy zamiaru bojkotować meczów, ale nie wykluczamy tego w przyszłości - mówi Adamczyk.

Komentarze

1973    1 sierpnia 2006 r., godz: 21:19

...a ja ci powiem gosciu o bardzo niemilym nicku ze sam piszesz jeszcze gorsze brednie az zal czytac :(

werner    1 sierpnia 2006 r., godz: 15:49

Przestancie juz mieszac! Ciagle jakies kryzysy klutnie wojny moze napiszcie ze nie mozemy doczekac sie pierwszego meczu naszej Pogoni! To jest to a nie jakies brednie!!!

Mancano_Dati    1 sierpnia 2006 r., godz: 00:56

obrazliwy gest piłkarza Pogoni (któregoś z Brazylijczyków) był po pokazaniu przez nas pleców. A pan Łabędzki podziękował łódzkiej publiczności brawami, coś nie tak chyba :/