www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
czwartek, 3 sierpnia 2006 r., godz: 20:08
- Nie zapomnieliśmy jeszcze o ostatniej porażce, a już przyjdzie nam rozegrać kolejny trudny mecz - na dwa dni przed potyczką z Górnikiem Zabrze mówi trener Pogoni Mariusz Kuras.
Szczecińska Pogoń rozpoczęła sezon ligowy w fatalnym stylu, przegrywając aż 0:4 w poprzednią sobotę z ŁKS-em.
- Atmosfera w zespole nie jest najlepsza, bo ciężko zapomnieć nam o porażce w Łodzi. Staramy się jednak robić wszystko, by w Zabrzu nie żyć już przeszłością - zapewnia Kuras.
Z pomocą Portowcom przyszedł Groclin Grodzisk, który we wtorek chciał przetestować francuskiego obrońcę i specjalnie dla niego zorganizował sparing. Zaprosił Pogoń, a ta błyskawicznie się zgodziła. Lepiej było zagrać, powalczyć i postarać się o dobry wynik. Mecz zakończył się remisem 1:1.
- Grając przeciwko Groclinowi, także popełniliśmy dużo błędów, aczkolwiek nie straciliśmy już tak dużo goli - zauważył kapitan Pogoni Julcimar.
Jakie to były błędy?

- Szwankowała komunikacja między formacjami obrony i ataku. Piłkarze poszczególnych formacji byli ustawieni za daleko od siebie. Za bardzo także chcieliśmy grać skrzydłami - mówi Kuras.
Trener Portowców nie załamuje rąk i skupia się na poprawie tych elementów.- Tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Wiem, że jest ciężko. Mam takich, a nie innych zawodników do dyspozycji i muszę z nimi pracować. Ciężko dobrze przygotować zespół do sezonu przez 25 dni i teraz musimy nadrabiać stracony okres - tłumaczy Kuras.
Możliwe (a nawet wskazane) są zmiany w składzie. Szkoleniowiec ma tego świadomość, ale nie chce zdradzać szczegółów. W Łodzi w wyjściowym składzie zagrało dziesięciu Brazylijczyków plus Słowak. W Zabrzu ma być Polak.
- Zmiany na pewno będą. Porażka z ŁKS-em obnażyła mankamenty drużyny i dała mi dużo do myślenia. Duże szanse na występ mają Michał Łabędzki i Piotrek Celeban - uważa trener Pogoni.
Niewykluczony jest także występ bramkarza Radosława Majdana. Po występie w Łodzi znacznie osłabła pozycja jego konkurenta Borisa Peskovicia, który zawalił jedną z bramek.- Radek jest już w optymalnej formie i z powodzeniem może bronić. Bardzo poważnie zastanawiamy się nad jego występem w Zabrzu - mówi Kuras.
Oprócz Borisa słabszy dzień miał także Sergio Batata, którego trener wystawił w Łodzi na pozycji prawego pomocnika.- Batata to piłkarz uniwersalny i kilka lat temu grał już na ten pozycji. To, że zagrał słabiej, nie zależy od pozycji, na jakiej grał. Wszyscy obwiniają go za ostatnią porażkę, a przegrała przecież cała drużyna. Sergio raczej w Zabrzu wystąpi - zapowiada szkoleniowiec.
Kierownictwo Pogoni bardzo liczy na zwycięstwo drużyny z zabrzańskim Górnikiem. Są przekonani, że wygrana poprawi złą atmosferę wśród kibiców Dumy Pomorza. Kibice też troszczą się o los klubu, ale stawiają warunki. Podstawowy to powrót zespołu, który trenuje w Gutowie, do Szczecina. Jeśli zarząd nie podejmie takiej decyzji - fani grożą nawet bojkotem meczów ligowych.
- Jestem przekonany, że brazylijska Pogoń pokona po raz pierwszy w historii Górnika w Zabrzu. Kibice uwierzą wtedy w ten zespół i atmosfera się poprawi. A po wygranej z Arką Gdynia wszystko wróci do normy - mówi prezes Pogoni Kazimierz Ćwikła.

     źródło:  gazeta.pl/Marcin Nieradka      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności