Bez Cruza i Williama

Piłkarze Pogoni przygotowują się do pojedynku z Górnikiem Zabrze. Trener Mariusz Kuras dokona co najmniej trzech zmian w składzie.
- Nie ulega wątpliwości, że zmiany są potrzebne. I od razu zapowiadam, że będą - mówi Mariusz Kuras, szkoleniowiec bordowo - granatowych.
- Zmieni się co najmniej trzech piłkarzy. Jak na drugi mecz w lidze to sporo - dodaje.
Po porażce z ŁKS-em Łódź 0:4 Kuras zarządził sparing z Groclinem Grodzisk, by przetestować nowe warianty ustawienia. Wynik 1:1 wprowadził nieco optymizmu do drużyny.
- Jest lepiej, ale - niestety - w tym meczu padły trochę kuriozalne bramki. Zarówno dla nas, jak i dla Groclinu. Zakładaliśmy, że zagramy dużo lepszy mecz niż z ŁKS, szczególnie poprawimy obronę. Było lepiej, powalczyliśmy - mówi Michał Łabędzki, który prawdopodobnie wyjdzie w Zabrzu w podstawowym składzie.
Z większym optymizmem patrzy na grę kolegów Brazylijczyk Andradina.
- Z Groclinem było dużo lepiej niż w meczu z ŁKS. Było widać więcej ambicji i zaangażowania na boisku. To zasługa trenera Kurasa, który pracuje z nami bardzo ciężko na treningach. Bardzo pomaga nam w pracy nad koncentracją. W kolejnych meczach powinno być coraz lepiej - twierdzi Edi.
Zdaniem Kurasa podstawową i sprawą w meczu z Górnikiem będzie podjęcie walki.
- Poza tym trzeba zagrać bliżej siebie. Nie może się powtórzyć to, co było z ŁKS-em - zaznacza.
- Górnik zazwyczaj gra u siebie bardzo agresywnie i twardo. Nie ma w jego grze jakichś fajerwerków. Długa piłka do przodu na napastnika to to, co charakteryzuje grę ofensywną zabrzan - kontynuuje szkoleniowiec Pogoni.
W Zabrzu szczecinianie wystąpią bez Daniela Cruza i Williama. Obaj złapali kontuzje.
- Jest mały problem na lewej stronie. Postaram się go jakoś rozwiązać - mówi Kuras. - Najważniejsze, by przywieźć z Zabrza choćby punkt.
- Zrobimy wszystko, by wygrać. Bardzo liczymy na naszych kibiców. Oni są dla nas najważniejsi - dodaje Andradina.

Komentarze