|
![]() ![]()
poniedziałek, 7 sierpnia 2006 r., godz: 06:05
Rozmowa ze Zbigniewem Zalewskim, wiceprezydentem Szczecina odpowiedzialnym m.in. za sport w mieście.
Jak Pan ocenia obecną sytuację Pogoni Szczecin? - Wszystko, co się dzieje wokół Pogoni, jest tragiczne. Zespół cały czas przebywa pod Łodzią, więc jak możemy mówić, że jest to Pogoń Szczecin? W drużynie grają w większości obcokrajowcy, co jest przykre nie tylko dla mnie, ale i dla kibiców. Zarząd Pogoni narzeka na brak zainteresowania władz miejskich problemami drużyny. - Ile możemy Pogoni pomagać? Przecież to sportowa spółka akcyjna, która powinna utrzymywać się sama. Rocznie Urząd Miasta przeznacza na cele związane z Pogonią około 6 mln zł. W poprzednim sezonie miasto wydało na podgrzewaną murawę 3 mln zł, zainstalowaliśmy także monitoring warty 500 tys. zł. Płacimy też Pogoni 1 mln zł rocznie za promocję miasta. Czy to jest mało? Gdy mowa jest o powrocie zespołu do Szczecina, działacze zarzucają miastu, że nie udostępniło Pogoni miejsca, gdzie można byłoby stworzyć bazę sportową. - Dla mnie jest to kolejna próba szantażowania władz miejskich przez Pogoń. Mamy przygotowaną umowę na wydzierżawienie Antoniemu Ptakowi na 30 lat stadionu i przyległych terenów. Jest także umowa dzierżawy gruntu przy ul. Hangarowej. Przecież na tych miejscach obecnym władzom Pogoni bardzo zależało. Cały czas dostajemy od nich nowe żądania i jesteśmy już nimi zdezorientowani. Pogoń trenowała na własnych obiektach prawie 60 lat i równie dobrze mogłaby trenować dzisiaj. ![]() źródło: gazeta.pl/Marcin Nieradka ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||