|
![]() ![]()
wtorek, 8 sierpnia 2006 r., godz: 15:11
Czy zobaczymy jeszcze Antoniego Ptaka w Polsce? To wcale nie takie pewne. Właściciel Pogoni Szczecin na razie wyprowadził się do Brazylii i wiedzie spokojne życie nad oceanem, w Sao Paulo.
Brzmi to sensacyjnie, ale rzeczywiście kontrowersyjny biznesmen od zakończenia poprzedniego sezonu przebywa w Kraju Kawy – tam, gdzie jego syn mieszka już od ponad roku. Chodzą nawet słuchy, że wolałby nie pojawiać się nad Wisłą ze względu na zamieszanie w polskim futbolu i padające ze wszystkich stron oskarżenia. Nikt nie chce przecież oberwać rykoszetem. – Ale jest z nami w stałym kontakcie telefonicznym – mówi Marek Łopiński, wiceprezes Pogoni. Nawet inwestycje Ptak przeniósł z Polski do Brazylii. 40 minut jazdy od lotniska w Sao Paulo otworzył ośrodek sportowy – taki egzotyczny odpowiednik Gutowa Małego. – Dom, zabudowania, ładne boisko, kawałek puszczy. Teraz trwają tam prace remontowe. Antoni tworzy szkółkę dla znalezionych przez Dawida talentów. Przystosowują ich do gry w Europie, a nad wszystkim czuwa trener Bohumil Panik. Pyzatym dostają płyty DVD z meczami polskiej ekstraklasy – informuje nas jeden z pracowników Pogoni. Jego zdaniem Ptak chciał też zgłosić szczeciński klub do turnieju… Amazonia Cup. Nie pozwolił na to terminarz naszej ligi, ale kilku piłkarzy i tak będzie musiało udać się do Brazylii, aby zagrać w tych rozgrywkach. Łopiński prosi, aby nie robić sensacji z faktu, iż Antoni Ptak wyemigrował. – Bywały już przecież miesiące, że Antoni cały czas spędzał w swoich posiadłościach na Florydzie, w Niemczech lub Francji i nie było w tym nic dziwnego – mówi. – Ostatnio bardzo się cieszył z wygranej w Zabrzu. Powinien niebawem przyjechać do Polski, choć nie znam tak dobrze planów szefa. Niektórzy w Pogoni byli nawet przekonani, że Ptak przyjedzie już na mecz do Zabrza, bo tak wcześniej zapowiadał. Ostatecznie jednak zmienił zdanie. Zmienia je zresztą co tydzień. Jak tak dalej pójdzie, może się okazać, że klub w Szczecinie jest mu zupełnie niepotrzebny, a nową zabawką biznesmena zostanie drużyna założona w Brazylii. Przecież lata na tamtej półkuli dopiero się zbliża. Na razie Ptak to jedyny właściciel zespołu w Polsce, który steruje wszystkim przez telefon. Czasami z Polski do USA wyjeżdża Bogusław Cupiał, ale on przecież w bieżącą działalność Wisły Kraków wtrąca się rzadko – zostawia dużą swobodę swoim pracownikom. Natomiast Ptak robi i za prezesa, i za trenera. Od tego sezonu wirtualnie. I tak już może zostać. źródło: Dziennik ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||