www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
wtorek, 8 sierpnia 2006 r., godz: 20:33
W poniedziałkowej "Gazecie" ukazał się wywiad z wiceprezydentem Szczecina dr. Zbigniewem Zalewskim dotyczącym spraw Pogoni. Poniżej przedstawiamy reakcję MKS-u Pogoń Szczecin SSA.
Z ogromnym zdziwieniem i oburzeniem zapoznaliśmy się w szczecińskim wydaniu "Gazety Wyborczej" z wywiadem wiceprezydenta Szczecina Zbigniewa Zalewskiego. Ten wywiad jest pełen bzdur, kłamstw i fantazji, słowem czysta kpina. Pan wiceprezydent z wielką wprawą manipuluje czytelnikami, mając ich za ostatnich głupców. Nie próbując zbliżyć się do kabaretowego poziomu pana Zalewskiego, odpowiadamy merytorycznie na bajki, dowcipy i koszmary senne magistrackiego urzędnika.
Podobno, zdaniem pana Zalewskiego, miasto przeznacza rocznie na Pogoń 6 mln zł. Chyba tylko jeden pan wiceprezydent wie, gdzie podziała się ta wirtualna kasa. To jakieś fantazje, nikt w Pogoni tych pieniędzy nie widział. Takie stwierdzenie wiceprezydenta świadczy nie najlepiej o jego wiedzy na temat pieniędzy wydawanych przez miasto. A uznanie kwoty 3 mln zł, wydanej na podgrzewaną murawę, jako pomocy finansowej dla Pogoni jest herezją. Stadion Pogoni jest własnością miasta. Przecież właściciel terenów utrzymuje i inwestuje w swoją własność, jaką jest stadion. Jednak wiceprezydent tłumaczy, że właściciel, który inwestuje w swoją nieruchomość, to pomoc miasta dla klubu. W takim razie taką samą pomocą miasta dla mieszkańców Szczecina są nowe chodniki, torowiska i kupione tramwaje. Szczecinianie powinni się cieszyć, że mają tak hojne władze miasta. Na marginesie należy zauważyć, że podobne nakłady na podgrzewaną murawę musiało ponieść 10 innych miast, w których są drużyny I ligi.Kolejne dowcipy pana wiceprezydenta dotyczą rzekomego płacenia klubowi miliona złotych na promocję miasta. Ciekawe, kto poza nim widział te pieniądze? Na mocy zawartej umowy od 1 lipca br. miasto płaci klubowi 21 937,77 za promocję. Z kolei klub płaci miastu za dzierżawę stadionu 21 938,77, czyli o 1 zł więcej niż otrzymuje z promocji. O jaki milionie mówimy? Być może wiceprezydent sponsoruje nieznany nikomu klub, a podszywa to pod Pogoń. Podejrzewamy, że w tej wirtualnej kwocie 1 mln zł są ukryte koszty utrzymania MOSRiR-u i innych miejskich obiektów.
Kolejny temat poruszany przez pana Zalewskiego to już nie dowcip, ale kłamstwo. Nikt nie prosił magistrackich urzędników o ponoszenie kosztów utrzymania drużyny w Szczecinie. Pan wiceprezydent chciałby wiedzieć, na co wydajemy wirtualne pieniądze miasta i marzy o pokazaniu odpowiednich dokumentów. Nie jesteśmy czarodziejami i nie potrafimy księgować pieniędzy, których nikt nie widział na oczy. Chyba że pan Zalewski nas tego nauczy. Natomiast nasze dochody i wydatki oraz pieniądze przekazywane przez firmy Antoniego Ptaka publikujemy w "Monitorze Polskim", o czym powinni wiedzieć średnio rozgarnięci magistraccy urzędnicy.
Pod wywiadem ze Zbigniewem Zalewskim znajduje się wyliczanka, jak to Szczecin pomaga finansowo Pogoni. Uprzejmie informujemy Szanowną Redakcję, że klub nie uzyskał 2 mln zł z inkasa z opłat targowych w okresie czterech miesięcy 2006 r. W pierwszym półroczu 2006 r. Pogoń uzyskała z inkasa dochód netto 15 359 zł. W tym okresie wynagrodzenie brutto klubu wynosiło 588 359 zł, z czego koszty funkcjonowania inkasa (wynagrodzenia, ubezpieczenia i inne świadczenia na rzecz pracowników inkasa oraz koszty związane z wykonywaniem czynności inkasa opłat targowych) wynosiły 482 261 zł, a podatek VAT 106 901 zł. Czysty zysk za sześć miesięcy 2006 r. wyniósł 15 359 zł (piętnaście tysięcy trzysta pięćdziesiąt dziewięć złotych) i został przeznaczony na działalność sportową. Inkaso nie jest żadną pomocą finansową dla klubu. Pogoń na mocy umowy z miastem stała się inkasentem. Czyli wykonuje dla miasta usługę, za którą pobiera wynagrodzenie. W takim razie spółka, która podpisała umowę z miastem i maluje np. pasy czy sprząta ulice, również dostaje pomoc od miasta. Pragniemy dodać, że wynagrodzenia inkasentów, których przejęliśmy od miasta, zostały wcześniej ustalone przez miejskich urzędników. Danymi na temat dochodów z inkasa dysponuje wydział działalności gospodarczej i przedsiębiorczości Urzędu Miejskiego w Szczecinie.
Reasumując - wywiad wiceprezydenta Zalewskiego jest lekcją poglądową manipulacji, robienia wyborcom wody z mózgu, jednym słowem jedna wielka kpina.
Musimy przyznać, że jedno zdanie wypowiedziane przez wiceprezydenta Zalewskiego jest prawdziwe, a mianowicie: "Utrzymanie Pogoni to sprawa Antoniego Ptaka".

Wiceprezes Marek Łopiński, za zarząd MKS Pogoń Szczecin SSA

     źródło:  gazeta.pl      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności