Olgierd Moskalewicz: Nienormalna sytuacja

Na konferencji pomeczowej oprócz pierwszych trenerów obu zespołów byli obecni także: kapitan Pogoni Julcimar oraz zawodnik Arki Gdynia Olgierd Moskalewicz.

Oto co powiedział popularny w Szczecinie „Olo” o samym spotkaniu.
- Szkoda, że mecz zakończył się dla nas takim wynikiem. Tak jak powiedziano każda z drużyn miała okazję do zdobycie bramki. Z przekroju meczu byliśmy zespołem, który więcej utrzymywał się przy piłce. Pogoń stworzyła groźne sytuację, ale gdybyśmy wykorzystali swoje, po ich błędach, odnieślibyśmy zwycięstwo. Brakuje nam w lidze wygranej i strzelonej bramki, ale z meczu na mecz gramy coraz lepiej.
Gra przeciwko drużynie, w której Moskalewicz występował kilka sezonów zawsze wzbudza dodatkowe emocje. Dziś było podobnie.
- Bardzo mi miło grać na tym stadionie gdzie kibice witają mnie bardzo serdecznie. Cieszy mnie, że ludzie pamiętają, że zostawiłem tutaj sporo zdrowia - powiedział były napastnik szczecińskiego klubu.
Nie pominięto na konferencji tematu protestu kibiców Pogoni podczas pierwszej połowy spotkania.
Kapitan Pogoni odniósł się do wydarzeń, które miały miejsce na trybunach w pierwszej połowie.
- Wiedzieliśmy o dzisiejszym proteście kibiców. Wiemy, że nie jest on skierowany w naszym kierunku. Wiadomo o kogo chodziło, ale nie będę się wypowiadał w tej sprawie. My jesteśmy od grania i musieliśmy się skoncentrować na meczu. Cieszymy się z jednego punktu, bo było to ciężkie spotkanie.
Poproszony o komentarz Olgierd Moskalewicz, z którym rozstano się mimo sprzeciwu kibiców Pogoni powiedział: - Życzę Pogoni, aby zespół szybko wrócił do Szczecina z Gutowa. Aby kibice mieli radość przebywania z piłkarzami i obserwowali ich treningi, a nie jak to jest teraz co dwa tygodnie. Myślę, że jest to nienormalna sytuacja. Popieram w tej sprawie kibiców.

Komentarze